E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
Maraton na wózku
 dodano: 17 Lipca 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/07/17)

Zakopane-Gdańsk. Odważny niepełnosprawny sportowiec chce pokonać 800 kilometrów.

Krzysztof Jarzębski, niepełnosprawny sportowiec z Łodzi, podjął się nie lada wyzwania - na wyczynowym wózku chce w dwanaście dni pokonać trasę Zakopane - Gdańsk.


W poniedziałek zawodnika czekał najtrudniejszy górski etap do Myślenic. A cała wyprawa to jeden z etapów przygotowań do przyszłorocznej paraolimpiady w Pekinie, ale nie tylko. - To podziękowanie dla tych którzy umożliwili mi uprawianie sportu - mówił przed wyruszeniem na trasę Krzysztof Jarzębski. - Chcę swoim wysiłkiem podziękować tym, którzy złożyli się na kupno profesjonalnego wózka sportowego dla mnie. Bez tego profesjonalne uprawianie maratonu, o czym marzę, byłoby niemożliwe. Ceny takiego sprzętu są wprost kosmiczne. Wózek wyczynowy kosztuje około 30 tysięcy złotych. Trasy się nie boję - jak ruszam ze startu, to wiem, że muszę dojechać do mety.

Zawodnik codziennie będzie pokonywał 70-80 kilometrów i zatrzymywał się w miastach na noclegi. Jego śladem podążą ekipa techniczna, która zadba aby maratończykowi na trasie nic złego się nie przydarzyło. - Ten wózek to sprzęt, na którym można osiągać spore prędkości - wyjaśnia nam Łukasz Janczar, dyrektor AZS Łódź, który wcielił się w rolę serwisanta. - Do poruszania się po mieście byłby niewygodny, ale do wyczynów sportowych jest wprost niezastąpiony. Będę jechał za Krzysztofem, aby żaden kierowca się nie zagapił i nie wjechał w ten wózek. Ale mam nadzieję że wyprawa odbędzie się bez żadnych przygód i awarii. Zapasowe dętki wieziemy ze sobą.

- Jestem dobrze przygotowany na całą eskapadę - mówi Krzysztof Jarzębski. - Trenuję codziennie po sześć godzin. Jedyne o co proszę, to żeby nie padał za często deszcz. Z resztą dam sobie radę. Trasę ustaliliśmy z rozmysłem, aby na początku pokonać górski, najtrudniejszy etap.

Start zawodnika spod zakopiańskiego Urzędu Miasta obserwowali zarówno urzędnicy, jak i turyści. - Podziwiam go - mówi wiceburmistrz Zakopanego Wojciech Solik. - Odważny człowiek. Ale zafascynował mnie też pojazd. Prawdziwe cudo, które pokazuje jak technika idzie do przodu.

Pan Krzysztof w Gdańsku chce się zameldować za dwanaście dni, dokładnie 27 lipca. Życzymy powodzenia.

(bol)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    375





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024