Przybywa śmieci pod Tatrami.
Ruszyła budowa drugiej kwatery zakopiańskiego wysypiska śmieci na Zoniówce. Inwestycja, której koszt wstępnie oszacowano na pięć milionów złotych, zapewni miejsce składowania odpadów na około 16 - 20 lat. Już dziś jednak trzeba myśleć o budowie spalarni śmieci dla całego Podhala.
Cała Polska rocznie produkuje 13,5 miliona ton odpadów. Zakopane wytwarza rokrocznie 11 tys. ton śmieci. W czerwcu ruszyła budowa drugiej kwatery wysypiska śmieci na Zoniówce. - Stara kwatera jeszcze do połowy przyszłego roku może przyjmować śmieci. Gdy się już zapełni, zostanie zamknięta, zasypana i zrekultywowana - mówi Czesław Ślimak, prezes Tatrzańskiej Komunalnej Grupy Kapitałowej "Tesko".
Nowa kwatera będzie miała pojemność około 200 tys. metrów sześciennych. Koszt inwestycji wyliczono na pięć milionów złotych. Fachowcy obliczają, że pojemność nowej kwatery wystarczy - w zależności od scenariuszy mniej lub bardziej optymistycznych - na szesnaście, a może nawet dwadzieścia lat składowania odpadów. Co jednak po tym okresie? - Nowej kwatery nie będzie. Idealnym rozwiązaniem jest budowa spalarni śmieci dla całego Podhala. W krajowym systemie budowy spalarni przewidziano uruchomienie ośmiu tego typu obiektów w Polsce. Niestety, obecnie istnieje bardzo duży opór społeczny wobec budowy spalarni - wyjaśnia prezes Czesław Ślimak. Z tej przyczyny wspólnie z władzami miasta zamierza prowadzić długofalową kampanię promocyjną. - Spalarnie, dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii działają skutecznie nawet w centrach wielkich miast. Okoliczni mieszkańcy nawet nie wiedzą o ich istnieniu. Chcemy pokazać, że to opłacalne, jedyne racjonalne wyjście - dodaje Czesław Ślimak. Wtóruje mu rzecznik prasowy zakopiańskiego magistratu. - To trzeba ludziom wyjaśniać. Możemy zorganizować ekspozycję zdjęć takich obiektów, zaprezentować technologie na wystawie wzdłuż Krupówek - powiedziała wczoraj Ewa Matuszewska.
Władze holdingu Tesko uważają, że ze względów ekonomicznych spalarnia podhalańska powinna obsługiwać przynajmniej powiaty tatrzański i nowotarski. Z kolei ze względu na transport, taka spalarnia powinna być umiejscowiona centralnie, w okolicach Nowego Targu. - Będzie opłacalna, jeśli będzie odbierać śmieci od około 150 tys. mieszkańców. Rozwiązałaby także problem z osadami z miejskich oczyszczalni ścieków. Wysuszone osady też można utylizować w nowoczesnych spalarniach śmieci - sumują w Tesko. (RAV)