E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
Ktoś ukradł punkt
 dodano: 12 Lipca 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/07/12)

Puchar Wawelu w biegu na orientację.

Podhale gościło najlepszych specjalistów od biegu na orientację. W Witowie i Kościelisku rozegrany został Puchar Wawelu, w którym wystartowało aż 660 uczestników.


Przez trzy dni zawodnicy rywalizowali na leśnych trasach wokół tych miejscowości. Organizatorzy przygotowali tradycyjnie kilkanaście kategorii wiekowych, od dzieci 10-letnich aż po 70-letnich weteranów. Im starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy, tym trasa była trudniejsza. Wyznaczona była ona przez umieszczone w terenie punkty kontrolne, które trzeba było zaliczyć jak najszybciej, posługując się mapą. Suma czasów z trzech odcinków (jeden dziennie) decydowała o miejscu. W kilku kategoriach różnice w czołówce były minimalne.

- Impreza była dość udana, trafiliśmy z pogodą, która przez trzy dni trwania zawodów była wspaniała, uczestnicy byli zadowoleni - mówi jeden z organizatorów Leszek Podsiadły z WKS Wawel. - Jedyny zgrzyt to kradzież z trasy jednego z punktów kontrolnych. Bardziej doświadczeni zawodnicy wiedzieli, że w sytuacji gdy nie ma go w terenie, należy skierować się do następnego. Młodsi zaś tracili czas na szukanie, przez co osiągane przez nich czasy, i w efekcie miejsca, były dużo gorsze.

Atrakcją Pucharu Wawelu były rozgrywane po raz pierwszy zawody w minibiathlonie. Ta konkurencja była połączeniem dwóch innych: biegu na orientację i właśnie biathlonu. Uczestnik najpierw pokonywał część trasy, następnie na stadionie w Kościelisku-Kirach w pozycji leżąc strzelał pięciokrotnie do tarczy ("pudło" równało się karnej minucie), po czym znów czekał go bieg.

- Uczestnicy byli zachwyceni, chętnych do spróbowania minibiathlonu było około 60 - dodaje Podsiadły. - Niektórzy mieli celnych wszystkich pięć strzałów, ale zaznaczyć trzeba, że mierzyli do tych większych krążków.

W tym roku Puchar Wawelu powrócił w okolice Zakopanego po 14 latach. - Być może zorganizujemy tu kolejną imprezę, ale dopiero za kilka lat. Teraz chcemy się skupić na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie z reguły przeprowadzamy te zawody - kończy Podsiadły.











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    474





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024