Przez dwa dni w Poroninie panowała atmosfera rodzinnych spotkań i piknikowej zabawy. Na terenie Gminnego Ośrodka Kultury w miniony weekend odbyły się doroczne "Poroniańskie Śpasy".
Góralski śpas to inaczej anegdotka, humorystyczna opowiastka lub po prostu dowcip. Można więc się domyślić, że ostatni weekend w Poroninie był niezwykle wesoły, chociaż wśród propozycji przygotowanych przez zespół "Regle", organizatora imprezy, znalazły się atrakcje bardzo różnorodne.
W sobotę "Śpasy" rozpoczęły się wernisażem rzeźby i malarstwa Wojciecha Łacka, lutnictwa artystycznego Bartłomieja Marduły oraz cuch i kamizelek z sukna Wojciecha Mrożka. Spotkania w GOK-u były też okazją do promocji książki dr Stanisławy Trebuni-Staszel "Śladami podhalańskiej mody".
W niedzielę zaplanowano wydarzenia humorystyczne i rozrywkowe. Występowały zespoły regionalne gospodarzy imprezy: "Mini Regle", "Małe Regle" i "Regle". Gościnnie wystąpili: zespół "Słoneczne Promyki" i "Kapela podwórkowa u Andrzeja" z Kłobucka, słowacki "Folklorny Subor Turiec" z Martina oraz kapela "Capki ze Skalitego".
Przez cały czas trwały konkursy i festynowe loterie. Wiele emocji przyniosło rozegranie meczu główką kapusty. Naprzeciw siebie stanęły reprezentacje z Poronina i ze Słowacji a kibicowały im góralskie cheerleaderki licznie zgromadzona publiczność.
Podczas "Śpasów" odbyły się też prezentacje strojów regionalnych Andrzeja Siekierki, Wojciecha Mrożka i Małgorzaty Bustryckiej.
(ECZ)