Porządki w Kościelisku.
Ponad 180 metrów sześciennych odpadów wielkogabarytowych zebrano w minionym tygodniu w samym tylko Kościelisku podczas akcji organizowanej przez Urząd Gminy. - Jesteśmy zaskoczeni rozmiarami tej zbiórki - twierdzi koordynator akcji Maciej Hudyka. - To wszystko mogło znaleźć się w potokach i lasach.
Sprzątanie wsi rozpoczęło się od usuwania przez pracowników gminy śmieci z jarów, rowów, potoków. Później w kilku miejscach Kościeliska stanęły duże kontenery. Odzew mieszkańców na akcję przerósł oczekiwania organizatorów. W ciągu tygodnia trzeba było postawić dodatkowe kontenery, a i tak sterty odpadów w rodzaju leżanek, foteli, starych kuchenek, zużytych opon samochodowych składowano wokół nich. W piątek zakończono zbiórkę. Firma Tesko usunęła kontenery oraz sprzątnęła to, co złożono wokół nich. W sumie zebrano 184,5 m sześc. odpadów, wywieziono 20 kontenerów. Koszty pokryje budżet gminy. Obliczono, że oczyszczanie Kościeliska kosztować będzie 10 tys. zł. - Musimy dopłacić za segregowanie, bo ktoś razem z innymi odpadami wrzucił azbest - informuje Maciej Hudyka.
Porządek zrobiony w piątek po południu nie trwał długo. Chociaż pojemniki na śmieci zniknęły, na ich miejscu pojawiły się sterty odpadów. - Dzisiaj musimy zamówić kolejne kontenery - dodaje Hudyka. - Nie narzekamy jednak, bo lepsze to, niż gdyby te śmieci miały trafić do potoków.
Urząd Gminy zapowiada porządki także w pozostałych wsiach. Następny będzie Witów, na końcu Dzianisz. - Dzianisza trochę się obawiam, ponieważ będzie trudno zorganizować akcję. Rzeka jest tam strasznie zanieczyszczona - podsumowuje Maciej Hudyka. (ECZ)