E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Podhale
Awantura dorosłych
 dodano: 13 Czerwca 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/06/13)

Zamiast matematyki czy języka angielskiego lekcje religii lub plastyki - to główne zarzuty rodziców wobec pani dyrektor.


Gliczarów Górny to miejscowość położona nieco na uboczu, na wyżynie. Wydawać by się mogło, że życie leci tam spokojnie. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że wieś toczy wielki konflikt z panią dyrektor miejscowego Zespołu Szkół Podstawowych i Gimnazjum. W poniedziałek doszło w końcu do spotkania zwaśnionych stron.

Brakujące lekcje

Awantura wybuchła kilka miesięcy temu. Rodzice interweniowali wówczas w gminie w sprawie sytuacji w szkole. Ich głównym zarzutem wobec dyrektor szkoły Danuty Książkiewicz-Tylka jest fakt, że zaplanowane lekcje języka angielskiego i matematyki nie odbywają się. - Czwarta klasa nie ma w ogóle matematyki. Od początku semestru nic nie zostało zrobione. Proszę spojrzeć do jakiego fragmentu oni przerobili podręcznik. Zamiast tego cały czas mają albo religię albo plastykę - mówili oburzeni rodzice. - Podobnie jest z angielskim. Dzieci, pomimo, że jest w planie, nie mają lekcji tego języka.

Rodzice zrzucają również pani dyrektor, że zatrudnia niewykwalifikowaną kadrę pedagogiczną podając przykład jednego nauczyciela, który nie radził sobie z dziećmi. - Lekcje prowadzili wówczas starsi uczniowie a nie on - powiedział Ryszard Bocheńczak z rady rodziców.

W odpowiedzi na zarzuty Danuta Książkiewicz-Tylka tłumaczyła, że brakujące lekcje języka wynikły z powodu urlopu nauczycielki. Poza tym, jak uzasadniała, ciężko jest teraz znaleźć nauczycieli języka chętnych do pracy w szkole.

- Jeżeli chodzi o wykwalifikowanych nauczycieli, to cały czas szukam. Tutaj nie może być tak, że państwo mi coś zarzucicie - wyjaśniała pani dyrektor.

Tradycja ma być

W sporze z dyrektorką są również niektórzy nauczyciele szkoły. Z rodzicami zarzucają jej, że zburzyła po swoim przyjściu tradycję, że jeden nauczyciel prowadzi daną klasę od klasy zerowej przez pierwszą aż do trzeciej.

- Dwóm nauczycielkom odebrano prowadzenie nauczania początkowego i cofnięto do klasy zerowej. Nie jest to dobre dla naszych dzieci - uzasadniali rodzice. - Tu zawsze tak było, że nauczyciel prowadził jedną klasę od zerówki aż do trzeciej klasy.

Poza tym zmiany przeprowadzono bez uprzedniej konsultacji z zainteresowanymi nauczycielami.

- Jest to krzywdzące, bo w klasie przedszkolnej jest mniej godzin lekcyjnych. Mniejsza jest też stawka za nadgodziny - żaliła się Ewa Kempska, nauczycielka.

Z kolei inna nauczycielka zostałam cofnięta do klasy przedszkolnej bez żadnego powiadomienia, bez zmiany umowy.

Poniedziałkowe spotkanie niewiele nowego wniosło do całego sporu.

- Dziwi mnie to, że jest tu tak wiele spraw, które przecież powinny być na bieżąco rozwiązywane - zaznaczyła Grażyna Uher-Smoroń, wizytator z ramienia kuratorium oświaty. - Wyczuwam duży konflikt między rodzicami a panią dyrektor. Trzeba się zastanowić co można zrobić dla szkoły, dla dzieci.

Dlatego postanowiono, że wszelkie decyzje Danuta Książkiewicz-Tylka przekaże radzie rodziców i radzie pedagogicznej w przyszłym tygodniu. Wówczas odbędzie się kolejne spotkanie zwaśnionych stron.

Wójt Białego Dunajca, któremu podlega Gliczarów Górny, ma nadzieję, że konflikt uda się załagodzić.

- Od jakiegoś czasu mieliśmy problem ze znalezieniem dyrektora dla tej placówki. W końcu w ubiegłym roku się udało. Mam teraz nadzieję, że wszystko się ułoży dla dobra i szkoły i dzieci - mówi Andrzej Jacek Nowak.

Z tego co jednak już wiadomo, rodzice nie są zadowoleni z poniedziałkowego spotkania. Rodzice wciąż mają pewne wątpliwości.

Jak się okazuje, nie jest to pierwszy konflikt Danuty Książkiewicz-Tylki jako dyrektorki z rodzicami. Do sporu z jej osobą w roli głównej doszło ponad rok temu w Groniu.

Łukasz Bobek











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    741





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024