Nagroda starosty dla najlepszych uczniów.
Od przyszłego roku szkolnego najlepszym uczniom szkół ponadgimnazjalnych z terenu powiatu tatrzańskiego przyznawana będzie Nagroda Starosty Tatrzańskiego. Inicjatywę Zbigniewa Proszowskiego, przewodniczącego komisji oświaty, wsparli wczoraj powiatowi radni.
- Są takie słowa, które wypowiedziane sto czy dwieście lat temu nie straciły na aktualności. To między innymi słowa Jana Zamoyskiego, zacytowane przez Stanisława Staszica: "Zawsze takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie" oraz słowa Adama Mickiewicza: "Co dzień postrzegam, jak młódź cierpi na tem, że nie ma szkół uczących żyć z ludźmi i światem". Myślę, że powinniśmy mieć wpływ ma wychowanie młodzieży i zadbać o to, żeby w szkole uczyła się żyć z ludźmi i światem. Temu ma służyć także ta inicjatywa - mówił podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu Zbigniew Proszowski.
Nagrodą objęte zostaną od następnego roku szkolnego wszystkie szkoły ponadgimnazjalne, których organem prowadzącym jest starostwo, szkoły niepubliczne o uprawnieniach szkół publicznych oraz prowadzony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Zespół Szkół Plastycznych im. Antoniego Kenara. Trzystopniowa nagroda przyznawana będzie w kategorii szkół maturalnych i szkół zawodowych. W przypadku szkół maturalnych uczniowie będą dostawać po 3 tys. zł, 2 tys. zł i 1 tys. zł, a w przypadku szkół zawodowych - po 2 tys. zł, 1,5 tys. zł i 1 tys. zł.
- Opierając się na danych ze szkół prowadzonych przez powiat i osiągnięciach uczniów z zeszłego roku obliczyłem, że na tą nagrodę przeznaczylibyśmy 32 tys. zł. Sądzę, że gdy dodamy do tego szkoły niepubliczne, będzie trzeba na ten cel zabezpieczyć w przyszłorocznym budżecie kwotę 65-70 tys. zł - szacował przewodniczący komisji oświaty.
Radni przyjęli uchwałę jednogłośnie, chociaż niektórzy z nich podkreślali, że to dla Zarządu Powiatu duży obowiązek, z którego trzeba będzie dobrze się wywiązać.
- Ta nagroda powinna mieć rangę, dlatego konieczna jest odpowiednia promocja - mówił Piotr Kyc. - Uczniowie i nauczyciele muszą wiedzieć, że taka nagroda istnieje, powinni mieć wgląd do regulaminu, który musi być dostępny w Internecie. Przypomnę, że na tej sali uchwaliliśmy kiedyś Markę Tatrzańską i w zasadzie na tym uchwaleniu się skończyło. Nie wiemy nic o pracach kapituły, o tym, kto to wyróżnienie otrzymał. Tak naprawdę o istnieniu Marki Tatrzańskiej wie tylko kilku radnych. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej.
(KOV)