Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał wyrok w sprawie ubiegłorocznych wyborów do rady powiatu tatrzańskiego.
Porozumienie Orła Białego złożyło protest w sprawie ubiegłorocznych wyborów do rady powiatu tatrzańskiego. Członkowie porozumienia uważają, że sfałszowano wybory w obwodowych komisjach wyborczych nr 9 i 154. Skargę rozpatrzył Sąd Apelacyjny w Krakowie i uznał, że wybory w Zakopanem do powiatu są nieważne, a tym samym mandaty ośmiu radnych wygasły.
8 lipca nowe komisje w dwóch obwodach ponownie przeliczą głosy. Wtedy też okaże się, czy ulegnie zmianie skład rady powiatu tatrzańskiego i jakie naprawdę konsekwencje będzie mieć decyzja krakowskiego sądu.
Sąd Apelacyjny w Krakowie 27 kwietnia bieżącego roku stwierdził nieważność ubiegłorocznych wyborów do rady powiatu tatrzańskiego w Zakopanem. Decyzja sądu powoduje, że mandaty ośmiu radnych automatycznie wygasły.
- Głosy były liczone nierzetelnie - mówi Wojciech Orawiec, przewodniczący Porozumienia Orła Białego. - Udowodniliśmy przed sądem, że wybory nie były uczciwe. Prawie połowa tych, którzy sprawują władzę w powiecie tatrzańskim, w tym starosta, znaleźli się tam z naruszeniem prawa. Według nas, pojawia się problem ponownego wyboru władz powiatu tatrzańskiego. Uważamy bowiem, że wybór starosty przez radnych, którzy stracili mandaty, jest nieważny. Apelujemy więc do starosty Makowskiego, aby do czasu rozwiązania wszystkich wątpliwości nie podejmował ważnych decyzji.
Są jednak na temat całej sytuacji i odmienne zdania.
- Przede wszystkim musimy poczekać, aż w dwóch obwodach wyborczych zostaną ponownie policzone głosy - wyjaśnia Janusz Blachura, dyrektor nowosądeckiej delegatury Państwowej Komisji Wyborczej. - Przeprowadzą to nowe komisje i wtedy dopiero będzie wiadomo jaki jest ostateczny skład rady i kto ewentualnie z niej wypadnie, a kto wejdzie. Trudno też mówić o tym, aby starosta Makowski został wybrany niezgodnie z prawem. W chwili gdy go wybierano radni mieli świadomość, że są radnymi. W przeciwnym wypadku można przecież zakwestionować wszystkie decyzje wydane przez starostę po wyborze.
Na razie lepiej więc spokojnie poczekać na efekt ponownego przeliczania głosów. Wtedy też okaże się, czy rzeczywiście do składu rady powiatu wejdzie radny z ramienia Porozumienia Orła Białego Kazimierz Zelek.
- Z naszych wyliczeń wynika, że pan Zelek zastąpi jednego z dotychczasowych radnych - potwierdza Wojciech Orawiec. - Też z niecierpliwością czekamy na wyniki ponownego liczenia głosów.
Według Porozumienia Orła Białego, nieprawidłowości w liczeniu głosów to m.in. złe kwalifikowanie tzw. głosów nieważnych. Te wątpliwości zapewne rozwieje ponowne liczenie głosów w obydwu wątpliwych obwodach wyborczych.
Przemysław Bolechowski