E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
W proteście przeciw władzy
 dodano: 24 Maja 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/05/24)

Mieszkańcy Ustupu zmieniają front w sprawie "zakopianki".

Najpierw przez lata byli za, teraz są przeciw budowie nowej "zakopianki". - To protest przeciwko postawie władz, które tak naprawdę nie chcą naszego wsparcia, nie udzielają pełnej informacji na temat inwestycji - mówią na Ustupie. Władze miasta zapewniają mieszkańców, których działki i domy stoją na drodze planowanej inwestycji, że inwestor nie skorzysta z prawa do wywłaszczeń, jakie daje "specustawa". Obiecują pomoc w rozwiązywaniu konkretnych problemów.


- Jak będziemy stwarzać kłopoty, to nikt nie poprze tej drogi. Zakopane straci cywilizacyjną szansę rozwoju - przekonywał podczas posiedzenia Komisji Komunalnej radny Jacek Raźny. Przypomniał on, że wąskim gardłem w projekcie nowej "zakopianki" jest lewoskręt na Ustupie. - Lepszy byłby prawoskręt przechodzący potem pod głównym pasem jezdnym. Postulował też udzielenie pomocy tym, którzy poświęcają się dla wspólnego dobra. - Trzeba wspólnie z nimi uzgodnić potrzebne zjazdy. Jeśli grozić będą wywłaszczenia na mocy "specustawy", to trzeba zrobić wszystko, żeby inwestor kupił za godziwą cenę ziemię pod drogę.

Radna Marzena Mitan-Abel stwierdziła, że ludzie od 40 lat wiedzą o planach rozbudowy i żyją w niepewności.

- Nie kwestionuję modernizacji "zakopianki", ale od 3 lat nic nie zrobiliśmy, aby tym ludziom pomóc - stwierdził radny Leszek Dorula. - Generalna Dyrekcja od lat dobijała się do nas z koncepcjami, a Rada Miasta i burmistrzowie nic nie zrobili. Ludzie się boją, że to nie będzie dojazd, ale przejazd przez Zakopane. Radny dodał, że przewodzący mieszkańcom Ustupu Andrzej Starzyk zmienił front: początkowo lokalna społeczność wspierała rozbudowę "zakopianki" na odcinku Ustup - ul. Kasprowicza, teraz większość jest przeciw. - Chcieli dać listę poparcia na spotkaniu władz miasta z inwestorem, nikt jednak nie chciał wziąć od nich tej listy. Jestem święcie przekonany, że nie będziemy mieć żadnego wpływu na parametry tej drogi. Poza tym nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie większej liczby samochodów. Czekamy na cud. Miasto wciąż nie ma parkingów, tylko mówimy, że niedługo powstaną.

Wypowiedź radnego bardzo rozsierdziła przewodniczącego komisji Roberta Kłaka, który krzykiem przerwał wystąpienie kolegi. - Mam już dość tego biadolenia! Nie chcemy "zakopianki", to powiedzmy to inwestorowi, a on niech sobie puści drogę na Jurgów i na Chyżne! A Zakopane niech zostanie grajdołem! - złościł się przewodniczący.

Leszek Dorula wyraził zdziwienie, że nie można się wypowiedzieć w tak kluczowej sprawie. - Cztery lata jestem radnym i jeszcze nie spotkałem się z zakazem dyskusji. Dla mieszkańców Ustupu, Spyrkówki ważne jest to, czy inwestor się zgodzi na wejście "zakopianki" do planowanego zakopiańskiego centrum komunikacyjnego. Nie potrafię im jako radny na to odpowiedzieć. Pytają, gdzie ma co być, a ja nie wiem. Nie wierzą mi, bo uważają, że ukrywam przed nimi plany inwestora i miasta.

Wiceburmistrz Wojciech Solik przypomniał, że z reprezentantem mieszkańców Ustupu spotykał się często, był też w stałym kontakcie telefonicznym. Spodziewał się jednak od mieszkańców większego poparcia podczas marcowego spotkania z inwestorem, gdy dyskusję zdominowali goście spoza Zakopanego: komitety protestacyjne z Dzianisza i Szaflar.

- Przygotowałem listę z podpisami poparcia dla inwestycji, lobbowałem za tą drogą, ale gdy burmistrz mi podziękował, że się obejdzie bez naszego wsparcia, to już zupełnie nie wiem, na czym stoję - powiedział wczoraj Andrzej Starzyk. Przypomina on, że wcześniej to właśnie burmistrzowie Janusz Majcher i Wojciech Solik wspierali komitety protestacyjne. - To było przed zeszłorocznymi wyborami. Przecież byłem nawet jednym z inicjatorów spotkania mieszkańców i władz miasta z inwestorem na Harendzie w kwietniu 2006! Wtedy dyrektor Zbigniew Rapciak z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obiecał, że do lipca będą wykupy terenów. Teraz część działek kupiono, a o reszcie cisza. Pytałem, na jakich zasadach będą wykupy, czy nas wywłaszczą. Cisza. W urzędzie rozkładają ręce - denerwuje się Andrzej Starzyk. Wyraża on obawy mieszkańców odnośnie warunków, na jakich przejmowane będą tereny pod budowę. Jeśli na podstawie starych przepisów - właściciele będą mogli negocjować z inwestorem cenę działek. Dopiero w wypadku dwumiesięcznych nieskutecznych negocjacji inwestor ma prawo przeprowadzić wywłaszczenie. - Nowe przepisy pozwalają wszcząć automatycznie procedurę wywłaszczeniową na etapie uzyskania decyzji lokalizacyjnej. Po uzyskaniu tej decyzji następuje wpisanie do ksiąg wieczystych nowego właściciela i nie ma w ogóle mowy o terminach oraz warunkach wykupu. Sprawdzałem to w dyrekcji dróg, gdzie przyznano, że jest taka możliwość działania, ale to tylko "czarny scenariusz". A my do tej pory nie dostajemy żadnych informacji, na podstawie których przepisów będziemy traktowani przez inwestora - kwituje Andrzej Starzyk.

Apeluje on do władz o rzeczowe spotkania z mieszkańcami zamiast zebrań wybrańców za zamkniętymi drzwiami. Przypomina, że proponował wiceburmistrzowi Wojciechowi Solikowi przygotowanie niewielkiego, 4-stronicowego biuletynu informującego ogół zainteresowanych czym jest dla miasta konieczność rozbudowy "zakopianki" i jakie problemy Zakopanego ta arteria rozwiązuje, że sugerował zorganizowanie spotkania z biznesmenami i Tatrzańską Izbą Gospodarczą. Każda propozycja przepadała jednak bez echa. Gdy władze odmówiły przyjęcia listy z podpisami popierających inwestycję mieszkańców - czara goryczy się przepełniła. - Dlatego w proteście przeciw postawie obecnych władz postanowiłem, że dalej już nie będę popierał rozbudowy "zakopianki". Zmieniam front - kończy gorzkie refleksje Andrzej Starzyk.

(RAV)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    663





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024