Sprawozdania z działalności między sesjami burmistrza Zakopanego Janusza Majchra wygłaszane na comiesięcznych sesjach powinny być bardziej rzetelne i pełne - uważa radny Józef Figiel. Jego zdaniem, nie wszystkie fakty z życia gminy są przedstawiane radzie.
Z takim zarzutem skierowane zostało też pismo do włodarza miasta. W odpowiedzi Janusz Majcher podał, że sprawozdania są robione w oparciu o dane dostarczone przez poszczególne wydziały, w sposób jak najbardziej rzetelny i pełny. Równocześnie burmistrz podkreślił, że nie można wszystkiego podawać z uwagi na przykład na ustawę o ochronie danych osobowych.
- Taka odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje - powiedział na ostatnim posiedzeniu komisji rewizyjnej Józef Figiel.
Przykładem według radnego był brak jakiejkolwiek informacji o podpisaniu ze starostą tatrzańskim porozumienia o utworzeniu Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury.
- Jako ostatni dowiedzieliśmy się także o chęci odwołania ze stanowiska dyrektora Biura Promocji Zakopanego, o spotkaniach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, jak i o fakcie kasacji wyroku w sprawie Redykołki. Prasa wówczas o tym pisała i w mieście się mówiło, a rada dowiedziała się ostatnia - zaznaczał Józef Figiel.
Radny zarzucił nawet, że skoro udziela się wywiadów dziennikarzom, w których burmistrz mówi o planach odwołania dyrektora biura promocji a nie informuje przy tym rady, jest to celowe pominięcie radnych.
Z tą opinią nie zgadzali się pozostali radni uczestniczący w posiedzeniu komisji rewizyjnej. - To, że burmistrz chce coś zrobić nie oznacza, że już zrobił. Wszelkie działania muszą być zaakceptowane przez radę - wyjaśnił radny Henryk Krzeptowski.
(łb)