W Kościelisku i Poroninie.
1 maja na ulicach gminy Kościelisko mieli pojawić się funkcjonariusze straży miejsko-gminnej.
Jednak na strażników porządku mieszkańcy będą musieli jeszcze poczekać co najmniej do lipca - do momentu, kiedy zostaną podjęte odpowiednie uchwały w Poroninie i Zakopanem, które biorą udział w tym wspólnym przedsięwzięciu.
Z propozycją utworzenia wspólnej straży miejsko-gminnej wyszła gmina Kościelisko. Pomysł spodobał się Zakopanemu, zainteresowanie wyraziła również gmina Poronin. Powstał projekt utworzenia takiej formacji z centrum zarządzania w Zakopanem.
Pierwsi uchwałę dotyczącą pracy straży na terenie gminy podjęli radni Kościeliska. W uchwale o przystąpieniu do tworzenia miejsko-gminnej straży zobowiązali się do ponoszenia kosztów proporcjonalnie do wielkości zadań realizowanych na terenie ich gminy. Z budżetu Kościeliska ma być zakupione auto dla patroli na tym terenie, także opłacane paliwo oraz wynagrodzenie jednego strażnika. Pozostałe koszty ponosić będzie Zakopane. Natomiast wpływy z mandatów i nałożonych kar przelewane będą na konto gminy w zależności od miejsca popełnienia wykroczenia.
Zgodnie z uchwałą gminy Kościelisko straż miała rozpocząć swoją działalność od 1 maja. - Czekamy w tej chwili na podjęcie odpowiedniej uchwały przez gminę Poronin - informuje komendant Straży Miejskiej w Zakopanem Wiesław Lenard. - Potem, już na koniec, musi podjąć uchwałę o utworzeniu straży miejsko-gminnej miasto Zakopane. Zostanie wtedy podpisane porozumienie pomiędzy Zakopanem, Kościeliskiem a Poroninem. Strażnicy w gminach pojawią się więc dopiero w czerwcu lub lipcu.
Jak informuje komendant, patrole zajmować się będą głównie sprawami porządku, na przykład prawidłowym opróżnianiem szamb, wywozem śmieci oraz kwestiami parkowania. Mają również zamiar odwiedzać szkoły, współpracować z dyrekcją i nauczycielami.
(ECZ)