Trebunie Tutki zatrzęsły całym, wypełnionym po brzegi, festiwalowym namiotem.
Tegoroczna IV Zakopiańska Wiosna Jazzowa to prawdziwy hit. Codziennie po południu festiwalowy namiot na Równi Krupowej wypełnia się po same brzegi. Impreza znalazła pod Giewontem podatny grunt.
- Jak widać festiwal wrósł w nasze miasto już na stałe - mówi na konferencji otwierającej imprezę burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.
Festiwal jazzowy to nie tylko impreza zakopiańska i polska. Impreza organizowana jest z trzema innymi miastami - Bańską Bystrzycą, Hradcem Kralove i Salgotaryanem.
- Wszędzie tam w tym samym czasie odbywają się jazzowe koncerty - zaznaczył Kazimierz Konarski, dyrektor zakopiańskiego festiwalu.
Nigdzie indziej jednak nie było tak gorącego wieczoru jak w poniedziałek. Z cyklu Jazz-Folkowej Lawiny z Gór pojawili się zespół Max Klezmer Band, Martyna Jakubowicz, a także góralska siła czyli Trebunie Tutki. Rodzinny zespół z Białego Dunajca z przyjaciółmi dał niezły popis góralskiej muzyki, śpiewu i tańca. Trebunie zagrali wiele utworów ze nowej płyty "Góralsko siła". Widzowie zaś nagrodzili ich gromkimi brawami.
Łukasz Bobek