Futurystyczne wizje.
Miłośnicy "białego szaleństwa" z Warszawy po trzygodzinnej podróży koleją wysiadają na trzypoziomowym dworcu w Zakopanem. Przesiadają się do kapsuły i kolejką linową docierają szybko do zmodernizowanej stacji w Kuźnicach. Po chwili są już na szczycie Kasprowego.
Futurystyczne wizje ścierały się podczas sobotniej sesji naukowej z podsumowaniem straconych szans i jałowo przejedzonych funduszy. W Urzędzie Miasta Zakopanego przez cały dzień dyskutowano o koncepcjach rozbudowy drogowo-kolejowego traktu, łączącego stolicę Polskich Tatr z resztą kraju, o konieczności poprawy katastrofalnej komunikacji wewnątrz miasta, o potrzebie ochrony skromnych resztek zabytkowej substancji urbanistycznej. Przedstawiciele instytucji wojewódzkich przekonywali o potrzebie inwestycji ekologicznych na Podhalu.
Przyrodniczy model miasta zaprezentował prof. Zbigniew Mirek, problemy ochrony zabytków w Zakopanem - wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski, a dalsze szanse rozwoju - Maria Modzelewska.
- Słuchając wypowiedzi ekspertów o planach tego, co można było zrobić, co w wielu dziedzinach osiągnęły mniejsze i nie tak bogate jak Zakopane gminy można stwierdzić, że mamy za sobą dziesiątki lat zaniedbań i niekompetencji poprzednich władz - stwierdzano podczas przerwy w kuluarach.
W drugiej części sympozjum powiązania rozwoju z inwestycjami ekologicznymi zaprezentował wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dr Wiesław Bury. Do głosu dobijał się Olgierd Mikosza, którego koncepcje stworzenia w Zakopanem napowietrznej gondolowej komunikacji u wielu budzą niedowierzanie. - Przed rokiem, gdy obecne władze były w opozycji, popierały mój projekt. Wiceburmistrz Jan Gąsienica-Walczak wpisał nawet jego realizację do swego programu wyborczego. A teraz zapadła cisza. Na moje pisma nie ma odpowiedzi, a można było starać się o 400 milionów na realizację MISTER-a - tłumaczył zebranym.
Burmistrz Janusz Majcher przedstawił w podsumowaniu dyskusji wizję Zakopiańskiego Centrum Komunikacyjnego. - Zabytkowe budynki PKP pozostaną na swym miejscu, ale dworzec kolejowy zejdzie o jeden poziom niżej, nad nim będą dwa poziomy komercyjno-handlowo-rozrywkowe oraz parkingi dla autokarów, samochodów osobowych i dworzec PKS. To konieczne, by poprawić komunikację w mieście i jego ogólny obraz. W najbliższych latach zmodernizowana zostanie "zakopianka", powstaną nowe połączenia kolejowe. Pod względem możliwości przyjęcia zwiększonej liczby wjeżdżających obecnie to po prostu katastrofa - nie krył burmistrz.
Na rozwiązanie, jakim miałby być system napowietrznej komunikacji gondolowej MISTER, za którym od lat optuje Olgierd Mikosza, władze się zgadzają pod warunkiem, że wizjoner sam zdobędzie potrzebne na realizację 400 mln zł. - Na razie realna jest kolej linowa z dworca do Kuźnic, jaką chce budować PKL - skwitował propozycję napowietrznej komunikacji Janusz Majcher.
Na zakończenie burmistrz podziękował senatorowi Franciszkowi Bachledzie-Księdzularzowi za zorganizowanie sympozjum "Jakie Zakopane".
(RAV)