E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Zakopane
Dlaczego jesteśmy inni?
 dodano: 23 Kwietnia 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/04/23)

Spór o stragany pod Gubałówką.

Właściciele straganów handlowych pod Gubałówką, przy drodze do stacji kolejki PKL, o których pisaliśmy niedawno, oburzają się tym, co na ich temat publicznie mówi wiceburmistrz Wojciech Solik. Nie zgadzają się również z prowadzoną wobec nich polityką Urzędu Miasta.


- Nieprawdą jest, że nikt z nas nie zgłosił się do PKL na rozmowy w sprawie przeniesienia straganów na ich teren, jak twierdzi burmistrz - informuje Paweł Gaj, właściciel jednego z 8 przeznaczonych do usunięcia stoisk. - Przecież teren PKL to był nasz pomysł. Ciekawi też jesteśmy, jakie to inne propozycje nam składano. Burmistrz mówi o kilku, a nam wskazywano tylko teren pana Bulasa, gdzie i tak nie ma wolnych miejsc. Na potwierdzenie swoich słów pan Paweł przytacza konkretne daty odwiedzin w siedzibie PKL. - Pierwszy raz byliśmy 7 marca, potem 9 marca, ale prezes nie miał dla nas czasu, rozmawialiśmy z pracownicą; potem próbowaliśmy spotkać się z nim po świętach wielkanocnych - też go nie było, a ostatni raz byliśmy 16 kwietnia - wyliczają handlowcy. - Wtedy pani Plata, która zajmuje się tą sprawą w PKL, pokazywała nam plany ich terenu. Dowiedzieliśmy się również, że nie możemy przenieść się tam ze swoimi budami, bo nasze mają po trzy metry, a PKL przewiduje tylko dwumetrowe. Poza tym chcą, żeby wszystkie wyglądały jednakowo. Będziemy więc musieli zrobić nowe. Wydzierżawieniem ich terenu zainteresowanych jest więcej osób. Poinformowano nas, że zostanie w tej sprawie zorganizowane spotkanie. Dowiedzieliśmy się również, że wcześniej niż 29 kwietnia nie możemy się tam przenieść.

Choć właściciele ośmiu stoisk podejmują działania w celu przeniesienia się, wciąż nie mogą się pogodzić z tym, jak traktuje ich Urząd Miasta. - Polityka miasta jest taka, że nas się gnębi, nadgorliwie stosuje przepisy, podczas gdy reszta na targowisku pod Gubałówką jest niewidzialna - mówią. - Jeśli robią porządek z nami, niech zrobią to samo ze wszystkimi: przecież nie tylko my stoimy w pasie drogowym. Większość jest w podobnej sytuacji, a tylko nas karze się za postawienie obiektów budowlanych.

Przypominają również, że wciąż nie rozpatrzono ich odwołania do nadzoru budowlanego. Ostatnie pismo w tej sprawie (z lutego 2007 r.) wzywa strony do uzupełnienia materiału dowodowego. - Jeszcze nam nie odpowiedzieli, więc po co urząd się tak spieszy - pytają? (ECZ)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    519





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024