To hańba, że do tej pory willa nie znalazła się w rejestrze zabytków.
Radni tej kadencji chcą ponowić próby wpisania do rejestru zabytków willi Czerwony Dwór przy ul. Kasprusie 27. W tej sprawie radni z komisji kultury wystąpili do burmistrza Zakopanego z wnioskiem o rozpoczęcie procedury.
- Pierwsze próby wpisania do rejestru zabytków tej willi podjęliśmy już w 2001 roku - wspominała na piątkowym posiedzeniu komisji kultury Agata Wolak z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem.
- Niestety urząd miasta nie zaopiniował odpowiednio pisma do wojewódzkiego konserwatora zabytków i nic z tego nie wyszło.
Ponownie podjęto próbę w 2005 roku. Wówczas jednak urząd miasta zaznaczył, że nie ma pieniędzy na remonty obiektu, które byłyby konieczne gdyby Czerwony Dwór stał się zabytkiem.
- A jest to przecież perełka stylu zakopiańskiego. Zadbana, w dobrym stanie - wyjaśniała Agata Wolak.
Remont jest jednak konieczny. Przede wszystkim należy się zająć niebezpieczną skarpą za budynkiem.
- To, że budynek nie został jeszcze wpisany do rejestru zabytków to hańba - grzmiał w czasie obrad komisji radny Jan Karpiel-Bułecka. - Cały czas robiono wybiegi, bo ktoś na ten obiekt miał po prostu ochotę. A cała willa jest wspaniała. Są wspaniałe elementy architektoniczne i dekoracyjne wewnątrz budynku.
Dlatego do burmistrza trafił oficjalny wniosek od radnych o wszczęcie procedury wpisania Czerwonego Dworu na listę zabytków chronionych.
Być może w końcu uda się to, czego nie można było uczynić od pięciu lat.
(łb)