Z roku na rok rośnie liczba podpaleń nieużytków na terenie powiatu tatrzańskiego. W porównaniu z zeszłym rokiem strażacy w Zakopanem odnotowali wzrost wyjazdów do tego typu pożarów o ponad 100 procent.
W 2005 r. nieużytki płonęły 11 razy, stogi 4, a trawniki 3 razy. W 2006 r. liczba płonących nieużytków skoczyła na 19, stogi z sianem paliły się 2-krotnie, a trawniki - 3 razy. Natomiast już w tym roku straż wyjeżdżała aż 40 razy do płonących nieużytków i 3 razy do palących się traw.
- Najczęściej wyjeżdżamy na Bachledzki Wierch, Olczę, nieużytki płoną też w Zębie i Sierockiem - sumuje aspirant Maciej Mazurek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. Dodaje, że po kilku dniach suszy, gdy wysokie trawy na terenach zwanych nieużytkami wysychają, wystarczy byle iskra, by ogień objął momentalnie duże połacie terenów zielonych.
(RAV)