W Bukowinie wody na razie nie brakuje.
Nigdzie na Podhalu nie ma problemu z wodą. Przeciwnie do innych rejonów Polski, słaba zima wręcz przyczyniła się do dobrej sytuacji z zaopatrzeniem domostw w wodę.
W gminie Bukowina Tatrzańska jeszcze jesienią w niektórych wsiach brakowało wody w kranach. Powodem takiego stanu rzeczy były małe opady deszczu. Teraz sytuacja jest stabilna.
- Ziemia tej zimy nie była głęboko zamarznięta - tłumaczy wójt Bukowiny Tatrzańskiej Sylwester Pytel. - Woda ze śniegu czy deszczu poszła głęboko w ziemię do źródeł.
Dodatkowo od jesieni we wsiach należących do gminy Bukowina Tatrzańska powstały nowe studnie. Przede wszystkim w Czarnej Górze, gdzie brakowało wody nie tylko w prywatnych domach, ale także w szkole. Tam sytuacja była o tyle tragiczna, że wody nie było nawet przez kilka dni. Straż pożarna musiała dowozić ją co jakiś czas.
- Teraz Czarną Górę mamy już załatwioną - mówi wójt Sylwester Pytel.
Problem z wodą w pozostałych rejonach gminy ma być rozwiązany poprzez podłączenie do pięciu studni w Jurgowie.
- Są to bardzo wydajne źródła, które dadzą wodę większości domostw w gminie - zaznacza Sylwester Pytel.
Studnie w Jurgowie przeszły już odpowiednie badania zdatności wody do picia. Podłączenie do tych studni to jednak znaczny koszt.
(łb)