W końcu fiskus zrobi coś dla mieszkańców - zwolni budynek, w którym powstaną lokale komunalne.
Najprawdopodobniej jeszcze w sierpniu tego roku zakopiański urząd skarbowy przeniesie się do nowej siedziby. Budynek, zlokalizowany przy ul. Szymony, jest już w stanie surowym, zamkniętym i trwają właśnie prace wykończeniowe. A na przeprowadzkę z niecierpliwością czekają nie tylko petenci skarbówki, ale i władze Zakopanego.
Budynek bowiem, w którym teraz jest urząd skarbowy, wróci do miasta. W planach jest udostępnienie tam mieszkań komunalnych, bo lista oczekujących w Zakopanem jest spora.
Ale sprawa nie jest taka prosta.
- Gdy urząd skarbowy opuści budynek, nieruchomość przejmie starostwo tatrzańskie - tłumaczy Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Wtedy, na podstawie ustaleń i rozliczeń między samorządami, budynek zostanie przekazany miastu. Nie ukrywam, że jestem tą nieruchomością bardzo zainteresowany.
Nie można się temu dziwić. Wiadomo bowiem powszechnie, że jednym z najpoważniejszych problemów Zakopanego jest dotkliwy brak mieszkań komunalnych. Lista oczekujących na przydział lokalu jest bardzo długa, a liczba pozyskiwanych lokali niewielka.
Stąd pomysł, aby obecny budynek skarbówki przerobić na mieszkania komunalne. Na razie jednak trzeba czekać na zwolnienie lokali, a także zastanowić się co zrobić z mającym tam siedzibę KRUS-em. - Rozmawiam już z przedstawicielami rolniczej kasy - zapewnia Wojciech Solik. - Widzę wolę porozumienia. Poszukamy im innej, nowej lokalizacji.
Na razie trudno mówić o kosztach modernizacji, bo - jak podkreślają władze - wszystko jest na razie na etapie koncepcji.
Jeśli uda się to zrobić, miastu przybędzie kilkadziesiąt mieszkań.
Przemysław Bolechowski