E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański» Wycieczki» Wszystkie

Zakopane
Bangladesz na Krupówkach
 dodano: 12 Marca 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/03/12)

Zakopiańscy radni opozycyjni krytykują burmistrza za to, co dzieje się na deptaku w centrum miasta. Jak łatwo się domyślić, chodzi o nielegalny handel, który wciąż jest na Krupówkach wszechobecny. Co ciekawe jednak wśród krytykujących znalazł się Jerzy Zacharko, do niedawna wiceburmistrz Zakopanego. A przecież bałagan i swawola na Krupówkach trwa już od kilku lat.


Nowe władze uspokajają, że na zaprowadzenie porządku potrzeba czasu, bo, niestety, porządki na zakopiańskich Krupówkach to rzecz niełatwa. Ale pierwsze efekty już widać.

Od lat różnymi sposobami wiele osób, i to z całej Polski, usiłuje dostać się na ten popularny deptak i czerpać z niego krociowe zyski. I stąd właśnie wziął się "Bangladesz" w centrum Zakopanego. Opozycja krytykuje za to burmistrza, a ten broni się, że to właśnie poprzednia władza zostawiła mu w spadku to, co można dziś na Krupówkach zobaczyć.

- Ten "Bangladesz" istnieje nie od dzisiaj - podkreśla Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Bałagan brał się stąd, że było na to ciche przyzwolenie. A nowy komendant straży miejskiej już się wziął do roboty. Zniknął piesek zbierający pieniądze na kiełbaski, a i strażnicy dorwali w końcu misia spacerującego po deptaku. Zdezorientowany przebieraniec dostał nakaz wyprania brudnego futra i zapowiedziano mu, że na bieżąco będzie badany stan jego trzeźwości. Pierwsze efekty porządków więc już są.

Teraz kolej ma przyjść na przyjezdnych handlarzy, którzy z rozkładanych łóżek czy suszarek na bieliznę sprzedają przysłowiowe mydło i powidło. I oni mają wkrótce podzielić los pieska od kiełbasek, czy białego misia. Ciężkie czasy przyszły więc na nielegalnych handlarzy pod Tatrami.

Niestety, przyroda próżni nie znosi. Ostatnio na deptaku pojawił się nowy pies żebrak.

(bol)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    520





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024