"Dziennik" podpatrzył.
Niebywałym powodzeniem cieszy się nowa gra w kostkę. Ni to pamiątka regionalna, ni to rozrywka; pewne, że drewniana kostka z góralskimi sylwetkami święci tryumfy na targowisku pod Gubałówką.
- Nie nadążamy z produkcją, takie wzięcia ma "Gra w pozycje po góralsku" - mówią handlujący w pasażu targowym Polskich Kolei Linowych. Na stoiskach przy dolnej stacji kolei na Gubałówkę (z prawej strony) kostka pojawiła się jakiś czas temu. - Kupują starsi i młodsi, zwłaszcza podczas ferii zimowych gra cieszyła się popularnością. Trzeba to traktować z dużym przymrużeniem oka, ale częściej kupują kostkę kobiety niż mężczyźni. Dodatkowo dopytują, czy mamy inne warianty, z innymi pozycjami - uśmiecha się sprzedawca.
Tekst i fot. RAFAł GRATKOWSKI