Powiat tatrzański.
W porównaniu z 2005 rokiem zakopiańscy strażacy w 2006 roku mieli więcej pracy. Dotyczy to zarówno ilości pożarów, które gasili, jak również fałszywych alarmów.
Podsumowując miniony rok Andrzej Kowalcze, komendat Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem przedstawił zestawienie, z którego wynika, że w 2006 roku strażacy odnotowali 135 pożarów.
- Jest to więcej o 10 zdarzeń niż w 2005 roku - zaznaczał.
Zwiększyła się także ilość miejscowych zagrożeń z 288 w 2005 r., do 359 w 2006 r.
- Do fałszywych alarmów wyjeżdżaliśmy 37 razy. To 8 przypadków więcej niż w 2005 roku - podkreślił Andrzej Kowalcze.
Mimo liczniejszych interwencji zmniejszyła się wysokość strat spowodowanych pożarami, a także innymi czynnikami jak choćby silnymi powiewami wiatru halnego. Gdy w roku 2005 kwota ta przekroczyła 3 miliony zł, to w roku 2006 zatrzymała się na granicy 2,5 miliona zł. Wartość utraconego mienia przez poszkodowanych analogicznie wyniosła 11 milionów 158 tys. zł i 10 milionów 149 zł.
Najczęstszymi przyczynami pożarów w 2006 roku były umyślne podpalenia, zła eksploatacja urządzeń do ogrzewania na paliwa stałe a także wadliwa instalacja elektryczna.
- Podsumowując zaznaczyć należy, że miniony rok przebiegł w miarę bezpiecznie. Nie było bowiem ani dużych, ani bardzo dużych pożarów - dodał na zakończenie komendant straży pożarnej Andrzej Kowalcze.
(łb)