W sprawie Dzianisza.
Po wykreśleniu ze studium zagospodarowania przestrzennego gminy Kościelisko wyrysowanych w obecnym stadium dróg prowadzących przez wieś Dzianisz będzie możliwe kontynuowanie rozpoczętych prac nad planami.
Takie informacje otrzymał przewodniczący Rady Gminy Kościelisko Władysław Długosz podczas wizyty w Urzędzie Wojewódzkim. To kolejny krok w poszukiwaniu rozwiązania drogowego konfliktu w Dzianiszu.
- Minęło już sporo czasu od naszej uchwały zawieszającej prace nad studium, od wydania apelu do wójta o wykreślenie dróg, od złożonych mieszkańcom obietnic - stwierdził Władysław Długosz. - Uznałem, że to najwyższy czas, żeby szukać sposobów na załatwienie tej sprawy. Zdecydowałem więc z kilkoma radnymi, żeby pojechać do Krakowa, do Urzędu Wojewódzkiego, i dowiedzieć się, co możemy dalej zrobić, żeby nie zmarnować tego, co zostało do tej pory zrobione, a jednocześnie spełnić żądania mieszkańców Dzianisza. Chcemy, żeby plan był kontynuowany, bo nam, radnym, chodziło w nim przede wszystkim o punktowe zmiany działek na tereny budowlane.
Grupa radnych udała się więc z wizytą do Mirosława Chrapusty, dyrektora wydziału prawnego i nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Relacja z tej wizyty przedstawiona zostanie na najbliższej sesji Rady Gminy Kościelisko. Już poznali ją członkowie Komisji do spraw Obywatelskich. - Od dyrektora Chrapusty dowiedzieliśmy się, że musimy najpierw skontaktować się ze wszystkimi mieszkańcami, którzy składali do studium swoje wnioski, czy je podtrzymują - informuje przewodniczący - potem zorganizować publiczną debatę. Wtedy należy anulować uchwałę zawieszającą prace nad planami i zgodnie z procedurą rozpocząć ponownie rozpatrywanie wniosków. W tym punkcie powinno nastąpić wykreślenie dróg i kontynuowanie pracy nad studium.
Obietnicom i zapewnienionom radnych nie wierzą jednak mieszkańcy Dzianisza reprezentujący komitet protestacyjny. Zarzucają im prowadzenie kampanii dezinformacyjnej. - Radni rozpowiadają, że zaplanowana droga klasy G będzie miała zaledwie 5 metrów szerokości. Przecież to kolejne kłamstwo - twierdzi Anna Dzierzęga z Dzianisza.
- Radni nigdy nie byli za tymi drogami - twierdzi Władysław Długosz. - Ja sam na Komisji Planu na początku stycznia kategorycznie się sprzeciwiłem czteropasmowej drodze przez wieś i zaproponowałem poprowadzenie trasy pasem Magury.
Tymczasem protestujący zawiązali Federację Komitetów Protestacyjnych ratowania Podhala z siedzibą w Szaflarach, w skład której weszły komitety z: Białego Dunajca, Szaflar, Dzianisza, Witowa, Poronina, Ojcowizny Pardałówki, Szkolnej-Zakopanego, Bańskie, o czym szerzej w jutrzejszym numerze "DzP".
(ECZ)