Teatr Witkacego skończył 22 lata.
Wielkim koncertem muzyki Jerzego Chruścińskiego "Spojrzeliśmy ku Tatrom..." zakończyły się w sobotę obchody 22. urodzin Teatru Witkacego w Zakopanem. Ich mottem były słowa Witkacego: "Czysty nonsens w życiu, nie w sztuce. Oto są skutki nowoczesnych społecznych przekształceń. Przypomnij sobie...".
Urodzinowy piątek upłynął pod znakiem premier i niespodzianek. W Kawiarni Teatru Joanna Banasik i Krzysztof Wnuk zaprezentowali surrealistyczny, przepełniony wisielczym humorem "Kabaret horyzontalny". Muzykę do śpiewanych przez aktorów piosenek skomponował Przemysław Sokół. Z kolei na Scenie Witkacego można było obejrzeć "Ceremonie", zainspirowane poezją Andrzeja Bursy. W spektaklu wyreżyserowanym przez Andrzeja Dziuka wystąpili: Dorota Ficoń, Adrianna Jerzmanowska, Katarzyna Pietrzyk, Bartłomiej Chowaniec i Marek Wrona. Muzykę skomponował i grał na żywo ze swoim kwintetem Zbigniew Namysłowski.
Wieczorem w Kawiarni Witkacego obejrzeliśmy jeszcze dwie niespodzianki. Pierwszą z nich była "Arabska noc, czyli niespodzianka na pięć głosów", wyreżyserowana przez Krzysztofa Najbora. Sztuka "Arabska noc" Rolanda Schmmelpfenniga to historia mieszkańców blokowiska, których pewnego dnia zaskakuje brak wody w kranach. Krzysztof Najbor przedstawił ją w konwencji słuchowiska radiowego, a w bohaterów wcielili się: Adrianna Jerzmanowska, Kasia Pietrzyk, Bartek Chowaniec, Krzysztof Łakomik i Krzysztof Wnuk.
- Warto podkreślić, że autorką przekładu sztuki jest Elżbieta Ogrodowska-Jesionek, która była przez kilka lat związana z naszym teatrem. Wszystko zostaje więc w rodzinie - przypomniał Andrzej Bienias.
|
|
Niespodziankę "Trali-Trala-Lala, czyli sentymentalny Pan" przygotowali Kasia Pietrzyk i Bartłomiej Chowaniec
|
Drugą niespodziankę - "Trali-Trala-Lala, czyli sentymentalny Pan" - przygotowali Kasia Pietrzyk i Bartłomiej Chowaniec. Ten zbiór piosenek z lat międzywojennych, zaaranżowanych przez Jerzego Chruścińskiego i przeplatanych scenkami filmowymi nagranymi w konwencji filmu niemego, tak przypadł do gustu urodzinowym gościom, że pomimo późnej pory aktorzy bisowali.
Sobotni wieczór rozpoczął się od wernisażu malarstwa Hugona Laseckiego z gdańskiej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Jeden z najważniejszych malarzy wybrzeża zaprezentował w foyer teatru swoje obrazy namalowane techniką olejną na płótnie. Później przyszedł czas na najważniejszy punkt programu, czyli koncert muzyki Jerzego Chruścińskiego "Spojrzeliśmy ku Tatrom...", który poprowadziła córka kompozytora Aneta Chruścińska i syn aktora Krzysztofa Łakomika - Piotr. Na początek wysłuchaliśmy tematu z "Doktora Faustusa", z pulsującym basem Maksa Kowalskiego i wokalizą Łucji Czarneckiej. Podczas ponaddwugodzinnego koncertu nie zabrakło utworu finałowego z "Sonaty B", zagranego przez Tatrzańską Orkiestrę Klimatyczną pod dyrekcją Agnieszki Kreiner, tematu z "Balu w Operze" w wykonaniu zespołu jazzowego Tomasza Kudyka oraz najsłynniejszych piosenek "Witkacego", zaśpiewanych przez zakopiańskich aktorów. Na scenie pojawili się nawet górale, którzy zagrali i zatańczyli "Krzesanego" (fragment "Na przełęczy").
Po koncercie przyszedł czas na tort i szampana. Obchody 22. Urodzin Teatru Witkacego zakończyły się na małej Scenie Atanazego Bazakbala, gdzie zaprezentowano film z fragmentami wczesnych spektakli Teatru Witkacego, zrealizowany przez Krzysztofa Kalukina z Video Studio Gdańsk.
- Trudno powiedzieć, że ten teatr wrósł w Zakopane. On się wybija ponad to miasto - mówił autor filmu. - Warto przypomnieć sobie, jak to się wszystko zaczęło.
Więcej na temat urodzin w piątkowym wydaniu "Dziennika Podhalańskiego".
(KOV)
Zdjęcia: Michał M. Kowalski