Zakopiańscy bezdomni dołożyli w ubiegłym roku 3 tys. 661 zł do utrzymania ośrodka.
Zakopiański Zakład Usług Socjalnych na Starym Kamieńcu w 2006 r. utrzymywał się nie tylko z funduszy gminnych ale także z pracy jego pensjonariuszy.
W ubiegłym roku zakopiańska noclegownia zapewniła 4845 noclegów. Z tego skorzystało 26 mężczyzn i sześć kobiet. Noclegownia zapewniła także 4790 tzw. pobytów dziennych, podczas których ludzie mieli możliwość skorzystania ze świetlicy, gdzie mogli obejrzeć telewizję czy poczytać prasę.
Pomoc dla osób bezdomnych polegała nie tylko na zapewnieniu noclegu.
- Nasz zakład w ubiegłym roku zaopatrywał także pensjonariuszy w odzież pochodzącą z darów - zaznaczała na ostatnim posiedzeniu komisji rodziny i sprawy społecznych rady miasta Zakopane Zofia Kułach-Maślany, p. o. kierownika ośrodka pomocy społecznej, któremu podlega noclegownia.
Noclegownia uzyskała także dla swoich pensjonariuszy 4580 obiadów w kuchni Brata Alberta. A gdy stołówka była zamknięta, bezdomni przyrządzali sobie posiłki w zakładzie.
Prócz pomocy związanej z ubraniem, noclegiem, czy posiłkami Zakład Usług Socjalnych pomagał osobom bezdomnym w czynnościach urzędowych. Chodzi między innymi o zapewnienie możliwości korzystania z usług medycznych, a także pomoc w przygotowaniu różnych dokumentów urzędowych.
- W ubiegłym roku nasi pensjonariusze, którzy mieli jakieś dochody wpłacali na częściowe zmniejszenie kosztów utrzymania ośrodka. Wykonywali też niektóre prace na terenie zakładu - zaznacza Zofia Kułach-Maślany.
Z tego tytułu w roku 2006 uzyskano 3 tys. 661 złotych, przy czym całkowity koszt funkcjonowania noclegowni przekroczył w roku ubiegłym 187 tys. złotych.
(łb)