E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
W sercach mieli żar
 dodano: 22 Lutego 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/02/22)
Przed kościołem i głazem upamiętniającym powstanie chochołowskie (Fot. Anna Szopińska)

Pamięć o chochołowskim "poruseństwie".


Idem do powstania, jako mi przystało,
Bogu oddać ducha, a ojczyźnie ciało

- śpiewali "Siumni" - zespół chochołowskiego oddziału Związku Podhalan - podczas występu w szkolnej świetlicy. Od tamtej lutowej nocy lat minęło 161, a jednak pamięć o "poruseństwie" trwa na Podhalu i pod Tatrami, żyje w opowieściach, pieśniach strofach wierszy. Mimo że góralski zryw szybko został stłumiony, uczestników spotkały represje ze strony zaborców, a w Chochołowie przez dwa lata, do 1848 roku, straszyła postawiona tam szubienica.


Nie ma też chyba w rejonie Chochołowa i Czarnego Dunajca nikogo, kto nie wiedziałby, dlaczego figura św. Jana Nepomucena zwanego Zagniewanym stoi tyłem na północ.

Obchody kolejnych rocznic "poruseństwa" są zawsze uroczyste i trwają kilka dni. Ludzie gromadzą się nie tylko na mszy w kościele i składają kwiaty przed głazem upamiętniającym niepodległościowy zryw górali. Przychodzą też do szkoły, gdzie młodzież na swój sposób wskrzesza ducha chochołowian, którzy składali przysięgę i szli ku "ślebodzie". Mają te obchody również swój sportowy i artystyczny element. W niedzielę po rocznicy powstania odbywają się zawsze biegi narciarskie. Rocznicy towarzyszą konkursy: góralskiej pieśni i poezji patriotycznej oraz plastyczny (akurat pod hasłem "Cztery pory roku na mojej dziedzinie").

Tak jest i w tym roku (a jeszcze będzie w najbliższą niedzielę na chochołowskim campingu). Delegacje z wieńcami, kwiatami przybyły nie tylko - w paradnych strojach - z sąsiednich miejscowości.

Były powiatowe i gminne władze, byli strażacy, była pani dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Nowym Targu, była młodzież. Parlamentarzyści (jak poseł Andrzej Gut-Mostowy) przybyli osobiście lub (jak posłanka Anna Paluch) przysłali swoich reprezentantów.

Był z nimi, co najważniejsze, żywy pomnik chochołowskiego patriotyzmu - 90-letni, ostatni z żyjących pod Tatrami kurierów trasy Budapeszt - Kraków - Warszawa, więzień oświęcimskiego obozu, Stanisław Frączysty. Do niego były już minister obrony narodowej Radosław Sikorski wystosował list gratulacyjny. W imieniu ministra wręczał go jubilatowi zastępca komendanta nowotarskiej Komendy Uzupełnień, major Ryszard Lelito.

W urodzinowych gratulacjach i życzeniach czytamy m.in. serdeczne słowa:

(...) Cieszę się, że jest wśród nas człowiek tak niezwykły jak Pan - bohater Cichego Frontu, legenda polskich Tatr. Jest Pan uosobieniem najlepszych cech pokolenia, któremu historia wyznaczyła bardzo trudną rolę. Odwaga, z jaką wykonywał Pan swoje kurierskie zadania oraz hart ducha okazany podczas pobytu w obozach koncentracyjnych i ubeckich więzieniach, stanowią dziś wzór dla młodych Polaków.

Po złożeniu wieńców, po przemowach - zaprosiła w swe podwoje chochołowska Szkoła Podstawowa. A tam wszystko już było po góralsku - występ długo i pieczołowicie przygotowywany przez uczniów, popis zespołu "Siumni" z trawestacją góralskiego marszu.

Na samym przedzie Kmietowicz jedzie... - rozlegało się w sali pamiętającej początki ubiegłego wieku. A korytarz zdobiła wystawka prac złożonych na konkurs plastyczny "Cztery pory roku". Za tło występom w szkolnej sali służyła potężna, przeszło dwumetrowej wysokości reprodukcja fotograficzna obrazu z kościoła św. Jacka w Chochołowie "Przysięga powstańców w nocy z 21 na 22 lutego 1846 r.".

O samym chochołowskim "poruseństwie" wiemy dziś dużo, choć nie wszystko. Ale pewne jest to, że kilkuset uczestników zrywu miało wolną Polskę w myślach i żar w sercach. Bo odwagi góralom nie brakowało nigdy. W drugiej połowie lat 30. XIX wieku na Podhale docierali emisariusze Stowarzyszenia Ludu Polskiego: Seweryn Goszczyński, Agaton Giller, znajdując gościnę w łopuszniańskim dworze Adolfa Tetmajera. Agitowali oni wśród ludności góralskiej, nawiązując kontakty z księżmi. Działał też na Podhalu Julian Maciej Goslar, któremu w 1845 roku udało się pozyskać do współpracy ks. Aleksandra Głowackiego z Poronina, ks. Leopolda Kmietowicza z Chochołowa i organistę chochołowskiego Jana Kantego Andrusikiewicza. Z nimi to ustalił, że po wybuchu powstania na Podhalu i opanowaniu Nowego Targu oddziały powstańcze skierują się na Wadowice.

Powstanie wybuchło 21 lutego 1846 roku, górale zaatakowali i rozbroili posterunek graniczny w Suchej Horze. Zryw został jednak szybko stłumiony przez Austriaków przy pomocy mieszkańców Czarnego Dunajca, Podczerwonego i Wróblówki. Powstańców spotkały represje, przywódcy znaleźli się w więzieniu. W Chochołowie dla postrachu jeszcze w 1846 roku wystawiono szubienicę, która stała do 1848, potem władze - w obawie przed kolejnym buntem - kazały ją porąbać. Pamiątką tamtych wydarzeń jest stojąca w Chochołowie przy drodze figura św. Jana Nepomucena ustawiona tyłem do Czarnego Dunajca.

Nie mają historycy pewności, co przesądziło o postawie tłumicieli "poruseństwa" z trzech miejscowości na trasie powstańców. Być może zostali wprowadzeni w błąd przez władze austriackie lub wiązali z nimi nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcie swoich spraw własnościowych. Niesnaski w Państwie Czarnodunajeckim trwały jeszcze dwa lata, a w roku 1848 władze austriackie, obawiając się kolejnego wybuchu, skierowały do Chochołowa i Czarnego Dunajca oddziały wojskowe. (ASZ)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2061





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024