Podczas weekendu turyści i mieszkańcy Zakopanego mogli podziwiać zawody polo na śniegu.
W tym roku – pierwszy raz w historii – w Zakopanem rozgrywane były zawody polo na śniegu.
Przypadł do gustu
Ta niecodzienna gra polega na rozgrywaniu piłki o średnicy ok. 25 cm za pomocą kija zakończonego młotkiem, a wszystko to z grzbietu galopującego konia. Widzom, a szczególnie góralom rozmiłowanym w koniach, nowy sport szczególnie przypadł do gustu.
– Na pewno trudna dyscyplina – mówi Tadeusz Styrczula z Kościeliska. – Trzeba wcześniej włożyć dużo pracy z końmi, a i zwierzęta muszę być szlachetne. A czy mi się podoba? Ja już jestem trochę za stary. Ale widziałem kolegę, który rwał się na boisko między zawodników.
I rzeczywiście młodsi górale z błyskiem oka spoglądali na zmagania zawodników.
Polo na śniegu się przyjmie
– Widzi nam się ten sport – mówi Marcin Zubek, góral z Zakopanego. – Do tej pory były na Podhalu zawody w kumoterkach czy skiringu. Coś mi się wydaje, że i polo na śniegu się przyjmie. Ale my nie będziemy piłki odbijać takimi pałeczkami jak oni, ale ciupagami. Trzeba je tylko trochę stępić.
Widzowie również dopisali – szczególnie turyści, którzy chcieli popatrzeć na niecodzienny u nas sport.
Coś ekskluzywnego
– Przyszłam z córką pokazać jej te wspaniałe konie. A to przecież sport kojarzony z Anglią, ekskluzywnością. Do tej pory widziałam to na filmach. Przyszłyśmy więc zobaczyć to na własne oczy. Obawiam się jednak, że w naszym kraju to może się nie przyjąć – mówi Janina Wieczorek, turystka z Opola.
To pierwsze zawody Polo Snow Masters. Dla turystów organizatorzy przygotowali również piknik góralski oraz pokazy hippiczne.
(bol)