Mija kolejny tydzień zimowego wypoczynku polskich uczniów. W tym czasie do Zakopanego zjeżdżają setki dziecięcych i młodzieżowych wycieczek. Jest to wzmożony okres nie tylko dla instruktorów narciarstwa i obsługujących wyciągi, ale także dla zakopiańskiej policji.
W tym roku oprócz standardowego kontrolowania pojazdów i kierowców dowożących dzieci do miejsc ich wypoczynku a także wzmożonej ilości patroli na ulicach i stokach narciarskich, zakopiańscy dzielnicowi w ramach akcji "Bezpieczne ferie 2007" opracowali specjalny plan działania.
- Będą to czynności kontrolno-prewencyjne na terenie całego powiatu tatrzańskiego pod kątem ujawnienia nieprawidłowości w obiektach, w których mieszkają grupy dzieci i młodzieży - wyjaśnia Monika Kraśnicka-Broś, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
W czasie ferii pensjonaty odwiedzają grupy złożone z policjantów dzielnicowych, przedstawicieli sanepidu, często również z funkcjonariuszy Straży Miejskiej, a nawet Straży Granicznej.
- Sprawdzają, czy dana placówka spełnia wszystkie wymagania z zakresu bezpieczeństwa osób i mienia - tłumaczy Monika Kraśnicka-Broś.
W tym roku dokonano już kilkunastu takich kontroli. Były przypadki, gdzie ujawniono nieprawidłowości głównie w zakresie warunków sanitarnych.
- Niektóre pensjonaty źle prowadziły dokumentację. Uchybieniem w kilku przypadkach był również brak opieki medycznej nad wypoczywającą grupą - mówi rzecznik zakopiańskich policjantów.
(łb)