W 2006 roku zakopiańska policja zatrzymała kilka dużych grup handlujących narkotykami.
Ubiegły rok w powiecie tatrzańskim okazał się szczęśliwym jeżeli chodzi o walkę z handlarzami narkotyków.
W 2006 roku policji udało się wykryć 110 czynów związanych z handlem zabronionymi substancjami. Zatrzymano 38 osób, z czego osiem z nich tymczasowo aresztowano. W roku 2005 w ręce wymiaru sprawiedliwości wpadło aż czterdziestu handlarzy, z czego siedmiu tymczasowo zamknięto.
- Specyfiką pospolitej przestępczości narkotykowej jest brak klasycznych "sprawców" i "ofiar" - tłumaczy Monika Kraśnicka-Broś, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
- Dlatego w tej sprawie bardzo ważną rolę odegrała w zeszłym roku współpraca ze szkołami.
Bardzo dobrym przykładem skutecznego wspólnego działania było zatrzymanie dilerów handlujących w zakopiańskich szkołach.
- W październiku, dzięki czujności dyrektora jednego z gimnazjów, który zauważył, że 16-letni uczeń miał przy sobie skręta z marihuany, udało się zatrzymać handlarzy, którzy mu to sprzedali - wspomina Monika Kraśnicka-Broś.
Wpadło wówczas dwóch dilerów - 18- i 19-latek z Zakopanego - działających w pobliżu szkół.
Sukcesem w 2006 roku było rozbicie grupy z Zakopanego i Nowego Targu. - Na początku wpadł w Zakopanem 20-latek, który miał przy sobie dziewięć działek marihuany. Po przeszukaniu jego mieszkania w Nowym Targu ujawniono kolejne 41 działek - mówi rzecznik zakopiańskiej policji. To zatrzymanie pozwoliło znaleźć kolejnego dilera. Był to 24-letni mieszkaniec Nowego Targu, w mieszkaniu którego policja znalazła ponad 30 dkg marihuany, z czego można przygotować 600 porcji narkotyku o łącznej rynkowej wartości 11 tys. zł.
(łb)