Kilkaset osób zmagało się w niedzielę na trasach biegowych wokół Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Jak co roku w lutym pod Tatrami rozegrany został Bieg Gąsieniców. Tym razem były to jubileuszowe 25. zawody.

Łącznie w imprezie startowało ponad czterysta osób. Co najbardziej cieszy, to fakt, że od kilku lat coraz więcej osób decyduje się wystartować w zawodach dla amatorów. Być może popularność nart biegowych wraca m.in. za sprawą ostatnich sukcesów naszej zawodniczki Justyny Kowalczyk.

- Mamy coraz więcej chętnych - przyznaje Zofia Kiełpińska, naczelnik wydziału sportu i turystyki urzędu miasta Zakopanego. - Sama impreza przyciąga wiele osób. Uważam, że moda na narciarstwo biegowe już jest.

Na starcie pojawiły się zarówno dzieci, jak i seniorzy w słusznym wieku. Wszyscy uczestnicy podzieleni byli na kilkanaście kategorii.

- Kończę w tym roku 63 lata - z dumą obwieszcza pani Ania. - Uważam, że jestem w całkiem niezłej formie. Biegam od kilkunastu lat i twierdzę, że taki sport pozwala zachować zdrowie i sprawność. Od lat już na nic nie chorowałam.

Bieg Gąsieniców to coroczna impreza masowa przeznaczona dla tych wszystkich, którzy biegi narciarskie uprawiają amatorsko. Od kilku lat dzięki staraniom władz Zakopanego wokół Wielkiej Krokwi przygotowywane są dla amatorów specjalne trasy biegowe. Dla zwycięzców zawodów w poszczególnych kategoriach, oraz najstarszego i najmłodszego biegacza przygotowano nagrody i puchary.

(bol)