E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Podhale
Stefan miałem na imię...
 dodano: 8 Lutego 2007    (źródło: Dziennik Polski - www.dziennik.krakow.pl - 2007/02/08)
Dyskusja była emocjonująca (Fot. Anna Szopińska)

O. Leon Knabit w "piątce".

Dla o. Leona Knabita - przeora tynieckich benedyktynów, rekolektanta, autora książek, bohatera programów telewizyjnych i radiowych, kiedyś księdza z Gronkowa, czasami nawet rapera - był to dzień niezwykły: 77. rocznicy chrztu.


Do zakopiańskiej "Księżówki" przyjechał na "aż" 3 dni urlopu. Pół tego szczególnego czasu spędził z uczniami młodszych klas nowotarskiej "piątki", jako kolejny gość akcji "Znani i nieznani czytają bajki dzieciom". Gość i autor jednocześnie: z trzema pozycjami dla najmłodszych w literackim dorobku.

"Dlaczego żyrafa ma długą szyję?", "Skarb, Królestwo i sto owiec", "Myśli na dobry dzień" - to książki dla najbardziej wymagających, bo najmłodszych czytelników.

- Kiedy ksiądz napisał pierwszą książkę? Jakie ma hobby? Czy Ojciec lubi zwierzęta? A był ksiądz kiedyś ministrantem? Jak długo pisze się taką książkę? Ile ma stronic? Co się robi w klasztorze? - takimi pytaniami zasypywali o. Leona (dzień wcześniej jeszcze mylonego przez nich z Leonem Zawodowcem) uczniowie "Szkoły z klasą".

Gość - również jako autor rozważań "Czy zwierzęta mają duszę" - z iście benedyktyńską cierpliwością tłumaczył, że ministrantem był w 1943 roku, a teraz rzadko już służy do mszy: raczej je odprawia; że zwierzęta - zwłaszcza psy i konie - lubi bardzo, lecz w swoim mieszkaniu nie ma nawet pająka, za to w tynieckim klasztorze żyje sporo psów i kotów. A opactwo jest stare, 900-letnie, i pod pewnymi względami takie, jak szkoła: modli się tam, pracuje, uczy się dzieci, prowadzi gospodarstwo, kawiarnię, wyjeżdża się na rekolekcje.


Módl się i
pracuj, jeśliś dobry człowiek,
Módl się i pracuj, szepczą mury stare,
Módl się i pracuj, szemrze wkrąg listowie
Mód się i pracuj, by zachować wiarę - zaintonował przeor, a mali słuchacze wtórowali mu chętnie.

Rozmowa o Dobrym Pasterzu, owieczkach i wołanych po imieniu owczarkach strzegących stada - też trafiła na podatny grunt. O. Leon wyznał dzieciom, że "w cywilu" miał na imię Stefan. I że jego prawdziwe hobby to człowiek - jego poznanie i pomoc mu udzielana.

Po zabawie w lektora i uroczystym pasowaniu na Przyjaciela Szkoły, po przypięciu do habitu złotej tarczy - gość wyznał jeszcze, że do pisania książek z reguły ktoś go przymuszał, i musiał to mieścić w wypełnionym do cna terminarzu. Ubiegłego roku np. napisał 4 książki, 50 artykułów, 21 razy służył jako rekolektant, uczestniczył w 50 spotkaniach, odbył też 5 zagranicznych podróży. Dlatego, niestety, nie można sobie o. Leona - jak pytała kiedyś pewna nauczycielka - "zaprenumerować".

- Żeby dorosnąć do dziecka - trzeba przyklęknąć - mówił potem ulubieniec telewidzów i radiosłuchaczy. Sam nieraz doświadczył prawdziwości tych słów, gdy np. po sprzeczce ojca z córką o sprzątanie padały kwestie: - Ważny jest porządek. - Nie, tato, ważny jest człowiek. Albo: - Nikt nie jest byle jaki - każdy jest jakiś.

Książki (również te dla dzieci) o. Leona trafiły do dwóch nowotarskich księgarń: "Logos" i "Emaus". Są tam do nabycia.

(ASZ)

Już ze złotą tarczą
Fot. Anna Szopińska










«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1723





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024