Własna wielofunkcyjna hala sportowa, otwarte obiekty z tartanową nawierzchnią, hotel dla pięćdziesięciu gości, zaplecze balneologiczne, ośrodek szkolenia dla młodzieży z całej Małopolski. A jeśli się uda - filia krakowskiej lub katowickiej wyższej uczelni. To bogate plany Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem na wcale nieodległą przyszłość.

Wszystko wskazuje na to, że tegoroczny jubileuszowy, trzydziesty rok istnienia Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza będzie szczególnie udany. - W październiku świętować będziemy trzydzieści lat działalności, urodziny naszego patrona, a jeśli się uda, to wmurowanie kamienia węgielnego pod nasze nowe obiekty - mówi dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem Barbara Sobańska. - Jesteśmy na swoim, ale ciągle nam mało. Jako że obiekt umiejscowiony jest na dużej działce, daje to spore możliwości rozwoju bazy. Jest to konieczne, żeby uczniowie mogli spokojnie pogodzić naukę ze sportem.

Z końcem stycznia minął rok od przeprowadzki ZSMS z budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących na ul. Słonecznej do dawnego pensjonatu przy ul. Droga na Olczę 26. Dodajmy, że budynek wciąż pachnie świeżością; przeszedł bowiem gruntowny remont i dziś 157 uczniów (86 licealistów i 71 gimnazjalistów) ma na dwóch piętrach sale lekcyjne, jadalnię, swój sklepik z potrzebnymi artykułami.

- Mamy to, na co nie mogliśmy sobie pozwolić, będąc tylko gośćmi w liceum na Słonecznej - bibliotekę. Niestety, na razie w jednym pomieszczeniu z bibliotekarką wymienia się pedagog szkolny. Planujemy zwiększyć zatrudnienie z pół do pełnego etatu, ponieważ nasi uczniowie to sportowcy narażeni na potężne nieraz stresy związane ze startami w zawodach i pokonywaniem własnych słabości - dodaje Barbara Sobańska.

Dyrektorka z dumą oprowadza po kolejnych dwóch piętrach zajętych przez internat, z którego korzysta 35 uczniów. 24 chłopców mieszka w czteroosobowych pokojach, a 11 dziewcząt w pokojach jedno- i dwuosobowych. Pokazuje salę komputerową z 16 stanowiskami. - Powoli zagospodarujemy przyziemie o potężnych rozmiarach, gdzie będzie np. siłownia. Ze szkołą połączy je winda, tak żeby obiekt był przystosowany dla osób niepełnosprawnych - zaznacza. Bowiem wraz z rozwojem własnej bazy sportowej obecna szkoła przejmie funkcję hotelową.

Placówka już teraz współpracuje z Akademią Wychowania Fizycznego w Krakowie w zakresie naboru (badania i testy sprawnościowe). Opiekę medyczną sprawuje lekarz prowadzący badania okresowe i stałe porady lekarskie. - Gdy uda nam się stworzyć nowoczesne zaplecze z obiektami sportowymi i wielofunkcyjną halą sportową, będzie to punkt wyjścia do podpisania umowy z wyższą uczelnią o uruchomieniu filii pod Tatrami. Najbliżej nam do krakowskiej AWF, ale nie wykluczamy też Katowic. Może będzie to Podhalańska Wyższa Szkoła Sportowa? - rozważa Barbara Sobańska. Liczy, że jeśli z Unii Europejskiej uda się ściągnąć część z ok. 10 mln euro potrzebnych na realizację zadania, inwestycję można będzie rozpocząć w 2008 r., a uruchomić dla uczniów już w 2010.

- Ważnym krokiem będzie wpisanie tej inwestycji w strategię rozwoju Urzędu Marszałkowskiego na lata 2007-2013. Fundusze unijne pozwolą na pokrycie 80 procent kosztów budowy. Stworzymy konkurencyjny dla Centralnego Ośrodka Sportu obiekt, bo będziemy mieć własne sale ćwiczeń, judo, korty tenisowe, bieżnie, halę sportową, zaplecze lekarskie, balneologiczne i sale wielofunkcyjne. Jeśli uda się uruchomić filię wyższej uczelni, to uczniowie odnosić będą jeszcze większe sukcesy, bowiem cykl nauki obejmie łącznie 12 lat - podkreśla dyrektorka.

(RAV)

Osiągnięcia uczniów prezentuje okolicznościowa wystawka

Fot. Rafał Gratkowski