Jest 1,5 miliona zł na wykrywanie wad serca, stawów biodrowych i raka jelita grubego.
Niespełna dwa tygodnie temu w zakopiańskim szpitalu otwarto nowoczesną suchą sień, nowe windy, aptekę i poświęcono nową karetkę, a już pojawił się następny sukces. Tym razem udało się pozyskać pieniądze na rzecz programów zdrowotnych dla mieszkańców powiatu tatrzańskiego.
- Ponad rok temu złożyliśmy wniosek do funduszu norweskiego na zadania zdrowotne. I ostatnio okazało się, że nasz projekt, spośród 350 z całej Polski, zajął 12. miejsce - cieszy się dyrektor zakopiańskiego szpitala Regina Tokarz.
Udało się uzyskać 1,5 miliona zł dofinansowania. Fundusze przekażą trzy programy zdrowotne.
- Z tych pieniędzy zorganizujemy programy wczesnego wykrywania raka jelita grubego, który jest kierowany głównie do mężczyzn, wykrywania wad serca u dzieci, a także wykrywanie problemów stawów biodrowych - wylicza Regina Tokarz.
Sfinansowane zostanie także badanie 1000 pacjentów w każdym programie. Pozostali chętni również będą mogli przebyć badania, ponieważ gdy skończy się akcja opłacana pieniędzmi z funduszu norweskiego, szpital zacznie następny etap zgodnie z kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Prócz tego do każdego z trzech programów kupiony zostanie odpowiedni sprzęt do badań.
- Sprowadzimy więc urządzenia do wykonywania USG serca czy stawów biodrowych - zapowiada Regina Tokarz.
Dzięki temu zakopiański szpital wzbogaci się w urządzenia, które pozwolą przeprowadzać profilaktyczne badania bez specjalnych powodów i bez skierowania.
- Można powiedzieć, że każdy z ulicy będzie mógł przyjść i zbadać się. W przyszłości chcielibyśmy, żeby można było na takie badania zapisać się także przez internet - zapowiada pani dyrektor.
Pieniądze z funduszu norweskiego dopiero wpłyną. Pierwsze badania będzie można wykonać prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami.
- Teraz, do końca marca, ogłosimy przetarg na zakup aparatury medycznej, a potem jej zakup i badania - mówi Regina Tokarz.
(łb)