W gminie Kościelisko nie milkną dyskusje o opublikowanym w tym miesiącu studium uwarunkowań, z którego mieszkańcy Dzianisza dowiedzieli się, że przez ich wieś będzie w przyszłości biegła droga główna. Protesty skłoniły Radę Gminy do podjęcia uchwały w sprawie zawieszenia prac nad studium na czas nieokreślony.
- Zwróciłem się z pismem do wydziału prawnego Urzędu Wojewódzkiego, aby wyjaśnił, czy przepisy pozwalają nam na opracowywanie studium w częściach - oddzielnie dla Kościeliska, Witowa i Dzianisza - czy też musi być ono opracowane w całości - poinformował na poniedziałkowej sesji Bohdan Pitoń, wójt gminy Kościelisko. - Teraz czekam na odpowiedź.
Jednocześnie wójt przyznał się do błędu niedostatecznego poinformowania mieszkańców gminy o opracowywanym studium.
- Postępowałem tak, jak to przewiduje ustawa na wszystkich etapach pracy nad studium - tłumaczył się wójt. - Ale teraz wiem, że można było wcześniej poinformować ludzi o tworzącym się studium, np. za pośrednictwem naszych księży.
Wójt Pitoń mówi, że zanim prace nad studium zostaną wznowione, mieszkańcy całej gminy będą mieli prawo wypowiedzieć się.
- W ostatnich dniach odbieram bardzo dużo telefonów od mieszkańców z pytaniami, na jak długo studium zostało zawieszone, kiedy prace będą kontynuowane. Dlatego uważam, że nasi mieszkańcy muszą się wypowiedzieć, czy chcą studium - podkreślił wójt Pitoń.
Nie wyklucza przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych.
Rada gminy na poniedziałkowej sesji zaapelowała do wójta, by zobowiązał projektanta studium do wykreślenia z projektu zarówno w części opisowej, jak i graficznej dróg "G" (głównych) oraz "Z" (zbiorczych).
(hak)