Kolędy "U Wnuka".
W sobotni wieczór w najstarszej zakopiańskiej restauracji "U Wnuka" odbyło się wielkie wspólne kolędowanie z Anną Chowaniec-Rybką, Wandą Szado-Kudasikową i Józefem Pitoniem. Nie zabrakło też kapeli góralskiej. Spotkanie zorganizowała gospodyni "Wnuka", Małgorzata Wonuczka-Wnuk.
Bardzo licznie zgromadzonych gości, wśród których znalazł się wiceburmistrz Zakopanego Jan Gąsienica-Walczak, przywitał góralską witacką Józef Pitoń oraz Małgorzata Wonuczka-Wnuk, która już na wstępie zaznaczyła, że bohaterami spotkania będą tym razem wszyscy goście.
- Pozwoliłam sobie przygotować pomoce - śpiewniki z kolędami - aby każdy z państwa mógł włączyć się do wspólnego śpiewania - zaznaczyła.
"Wśród nocnej ciszy", "Gdy się Chrystus rodzi" czy "W żłobie leży" to zaledwie trzy z wielu kolęd, które rozbrzmiewały "U Wnuka". Nad jakością wykonania czuwał - słynący z idealnego, jak na lutnika przystało, słuchu - Stanisław Marduła. Niewątpliwie dużą atrakcją wieczoru była możliwość spotkania się z Wandą Szado-Kudasikową, znaną nowotarską poetką, autorką m.in. tomiku wierszy "Furgnąć ku niebu", której bożonarodzeniowy wiersz zatytułowany "Świąteczne porządki" szczególnie przypadł do gustu zebranym. Salwami śmiechu przerywano opowiadane przez Józefa Pitonia, okraszone duża dawką humoru, góralskie gadki. Najważniejsze jednak w tym dniu było wspólne śpiewanie, wskrzeszanie starych kolęd góralskich, kultywowanie pięknej tradycji kolędowania. Miejmy nadzieję, że tradycja ta na stałe już zagości w gościnnych murach "U Wnuka", które przecież swoją historią wpisują się w najlepsze karty dziejów góralszczyzny i Podhala.
(GAB)
|
Wspólne kolędowanie zorganizowała Małgorzata Wonuczka-Wnuk, która nie tylko zadbała o śpiewniki dla gości, ale i pyszności na stołach.
|
Fot. Bożena Gąsienica
|