Lekko zmrożony puch nie jest jeszcze warstwą śniegu, która umożliwiałaby rozegranie IV Biegu Podhalańskiego im. Jana Pawła II na całej 40-kilometrowej trasie.

Ustalenie Komitetu Organizacyjnego jest na razie takie, że bez względu na pogodę 4 lutego bieg się odbędzie, ale na dystansie ograniczonym do 10 kilometrów i tylko na płycie lotniska.

Do niedawna płyta lotniska i pola, przez które wiedzie trasa, były jeszcze całkiem rozmiękłe. Teraz minusowe (zwłaszcza nocą) temperatury dają niejaką nadzieję, że grunt się utwardzi. Struktura śniegu nie pozwala jednak na jego ubicie. Właściciel ratraka, z którym miasto podpisało umowę, ostrzega, iż użycie sprzętu w takich warunkach skończyłoby się zniszczeniem darni.

Uwagi amatorów biegających - mimo cienkiej warstwy śniegu - w rejonie lotniska sprowadzają się do tego, że (zwłaszcza w niekoszonych miejscach) dużym utrudnieniem są kępy trawy i nierówności. Na razie organizatorzy odbierają wiele telefonów z pytaniami, lecz nie mogą nic wiążącego odpowiedzieć.

Regulamin PZN obliguje, by komunikat potwierdzający zorganizowanie imprezy, odwołujący ją lub zmieniający termin, ukazał się na tydzień przed startem. Komitet zbierze się w poniedziałek o godz. 7.30. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja w sprawie IV Biegu i komunikat zaraz zostanie opublikowany na stronie internetowej Nowego Targu.

Wersja najbardziej optymistyczna zakładała, że preludium do największej masowej imprezy narciarskiej na południu Polski będzie otwarcie w ratuszu wystawy zabytkowego sprzętu narciarskiego, saneczkowego i łyżew ze zbiorów Mieczysława Króla-Łęgowskiego (wśród eksponatów są m.in. narty Bobaka, Fortuny, Małysza). Na ten punkt programu aura akurat nie będzie miała żadnego wpływu - Muzeum Podhalańskie zaprasza do ratusza w najbliższy czwartek o godz. 17.

W piątek uczestnicy biegu mieliby możliwość potrenowania na trasie, w sobotę odbyłyby się Mały Bieg dla dzieci i młodzieży, w niedzielę - główny, dla kobiet i mężczyzn na dystansach 20 i 40 kilometrów. Po biegu zaplanowano jeszcze w ogrzewanym namiocie, koncert poświęcony pamięci patrona - Jana Pawła II. Tam też kibice i zawodnicy mogliby zaczekać na rozdanie nagród.

Przy wersji na razie obowiązującej (10 km po płycie lotniska) - Mały Bieg nie wchodzi już w rachubę.

Do tej pory biuro zawodów przyjęło nieco ponad 60 zgłoszeń. 48 uczestników zapisywało się przez Internet, kilkunastu - osobiście. Wśród zdeklarowanych są m.in. kustosz ludźmierskiego sanktuarium, ks. Tadeusz Juchas, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego - Józef Gąsienica, jeden radny miejski, jeden powiatowy z żoną. Zgłoszenia nadeszły też z Częstochowy, Szczawnicy, Krakowa, Nowego Sącza, Bielska, Kościeliska, Strzelec Opolskich, Warszawy, Wodzisławia, Zakliczyna, Rzeszowa, Mysłowic, Załucznego, Jedlicz, Jaworzna, Łodzi, Ustrzyk Dolnych, Rzeszowa, Szaflar, Opola, Gliwic, Zakopanego, Sandomierza, Lublina, Rudy Śląskiej.

Wolontariusze z Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej są gotowi. Komitet Organizacyjny "dopiął" niemal wszystkie związane z biegiem sprawy, lecz załatwienie większej ilości śniegu nie jest już w jego mocy... Śnieg zresztą najpierw musiałby padać wpierw trochę mokry - taki, który zwiąże się z gruntem i pozwoli się ubić ratrakiem. Potem powinno nieco przymrozić. Tekst i fot.
 
(ASZ)