Zakopianka.
Część mieszkańców Zakopanego, których domy przeznaczone zostały do wyburzenia pod zmodernizowaną zakopiankę na odcinku: Poronin-Zakopane, chcą jak najszybszych wykupów swych działek.
- Mieszkańcy ci proszą burmistrza, aby zwrócił się z pismem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, by ta przystąpiła do natychmiastowego wykupu - interpelował podczas wczorajszej sesji Rady Miasta Zakopanego radny Leszek Dorula. - Mają oni bowiem zarezerwowane w biurach nieruchomości działki i czekają na wykup już od roku. Niestety, biura nie chcą już dłużej czekać. Właściciele usłyszeli, że dają im góra miesiąc. Dyrekcja poinformowała natomiast, że najwcześniej wykupy zaczną się w październiku br. Ludzie mówią, że dla nich to za późno i w takim razie dołączą do tych, którzy są przeciwni budowie zakopianki.
Ta sama grupa ludzi domaga się także, aby gmina powołała swojego rzeczoznawcę, bowiem nie dowierzają zbytnio tym wycenom, które będą sporządzane przez rzeczoznawców Dyrekcji.
- Przeciwnicy budowy zakopianki pytają burmistrza, czy zwracał się do GDDKiA, aby inwestycja zakończyła się już na Ustupie, jak w czasie kampanii wyborczej burmistrz mówił, czy może miasto zmieniło zdanie i popierało przedstawioną w środę przez Dyrekcję koncepcję? - drążył radny Dorula.
Burmistrz obiecał, mimo obowiązujących procedur opóźniających termin rozpoczęcia wykupów, wysłać do dyrekcji pismo, aby przyspieszyć transakcje. Obiecał także konsultacje z mieszkańcami w sprawie ich zastrzeżeń, ale raczej - jak podkreślał - mających charakter kosmetyczny.
- Projekt w zasadzie jest już gotowy, koncepcja została szczegółowo rozrysowana i nie ma teraz takiej możliwości, by zatrzymać inwestycję: dwupasmową drogę, na Ustupie. W to nie mogę ingerować - wyjaśnił burmistrz Majcher.
(hak)