Mieszkańcy osiedla Choćkowskiego położonego na stokach Gubałówki walczą ponad dwadzieścia lat o utwardzenie drogi.
Nie dojeżdża do nich ani karetka, ani straż pożarna. Zimą na polnej drodze tworzą się olbrzymie zaspy, jesienią i wiosną - zalega błoto po kostki.
- Walczymy o utwardzenie drogi prowadzącej do naszego osiedla od ponad 20 lat. Jesteśmy odcięci od świata - żalą się mieszkańcy Choćkowskiego. Niedawno gmina utwardziła drogę do osiedla Romów, prosimy o dalszy etap. Zostało już niewiele do zrobienia.
Okazuje się jednak, że gmina nie bardzo może pomóc swym mieszkańcom, bo - jak poinformował Dariusz Wysłouch, naczelnik wydziału drogownictwa - w wykazie dróg publicznych droga na Choćkowskie nie figuruje.
- Do granicy lasu droga jest gminna, ta prowadząca przez las należy do skarbu państwa, a wyżej - to nawet własność prywatna. My nie mamy tam nic - tłumaczył naczelnik wydziału drogownictwa.
Przewodniczący Rady Miasta Wawrzyniec Bystrzycki zauważył, że droga przez las też nie jest gminna, a mimo to została utwardzona. Dlaczego więc nie zrobić kawałka wyżej? - pytał.
Halina Kraczyńska