By wichura nie zmogła.
Silny wiatr powalił na terenie Nadleśnictwa Nowy Targ 1000 - 2000 metrów sześciennych drzew. - Nie jest to jeszcze katastrofalna liczba, chociaż straty są spore - mówi Andrzej Głodkiewicz, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Nowy Targ. W miejscu powalonych świerków zasadzony zostanie las mieszany, silniejszy i bardziej odporny na szkodniki i wichury niż monokulturowy las świerkowy.
- Powalone drzewa porozrzucane są na terenie całego nadleśnictwa, nie ma więc jednej zniszczonej połaci. Wciąż zbieram jeszcze informacje z poszczególnych leśnictw - mówi Andrzej Głodkiewcz, podkreślając, że szkody są jednak nieporównywalnie mniejsze niż wyrządzone przez wichurę w listopadzie 2004 r. Na terenie nadleśnictwa zniszczonych zostało wówczas ok. 40 - 50 tys. metrów sześciennych drzewa. Usuwanie trwało ok. roku. W miejsce powalonych świerków zasadzono jodły, buki, z domieszką jawora, olszy i innych gatunków liściastych.
Monokultura świerka wprowadzona została już na przełomie XIX i XX wieku. Świerk jako gatunek szybko rosnący i ceniony w budownictwie sadzony był masowo, a głównym kryterium było wówczas ekonomika, nie ekologia. Tymczasem na terenie Gorców dominować powinna jodła, zajmując ok. 50 procent drzewostanu. Świerk zarastać powinien las w 20 - 30 procentach. Pozostałą część gorczańskiego drzewostanu stanowić powinny buki, jawory, olsze i domieszki innych gatunków.
Obecnie odchodzi się od monokultury świerka na rzecz drzewostanów właściwych dla danego siedliska. To proces zakrojony na długie lata. - W ostatnim dziesięcioleciu na terenie Nadleśnictwa Nowy Targu udało się zmniejszyć monokulturę świerka z 80 do 70 procent - mówi Andrzej Głodkiewicz. (AGN)