Wiosna zimą.
Niedźwiedź wędruje po lesie zamiast spać w gawrze. Sowy i dzięcioły szykują się do godów, chociaż zwykle czas na ich amory nadchodzi w lutym i marcu. Na wierzbie iwie widać mocno nabrzmiałe pąki, a u podnóży Gorców zakwitł wawrzynek wilcze łyko.
Mimo że zbliża się dopiero połowa stycznia, w gorczańskiej przyrodzie panuje prawdziwe poruszenie.
Wyjątkowo wysokie jak na tę porę roku temperatury oraz brak śniegu zaburzyły rytm życia niedźwiedzia, którego ślady i tropy obserwowano kilkanaście dni temu. Drapieżnik żerował ostatnio w masywie Lubonia Wielkiego. - Prawdopodobnie w ogóle nie ułożył się do snu zimowego - mówi Janusz Tomasiewicz, dyrektor Gorczańskiego Parku Narodowego.
Ciepła zima sprzyja jeleniowatym - sarnom i jeleniom. Zwierzęta mają się bardzo dobrze, przybrały na wadze, mają duże zapasy tłuszczu. Nie tracą energii z powodu niskich temperatur ani na przebijanie się w kopnym śniegu. Miniona zima - bardzo długa, śnieżna i ostra - nadwerężyła populację jeleniowatych w Gorcach. Wiele zwierząt, głównie saren, padło z głodu, wiele stało się ofiarami agresywnych psów. - Mamy nadzieję, że korzystne obecnie warunki pozwolą na odbudowanie populacji saren, znacznie osłabionej po poprzedniej zimie - mówi Janusz Tomasiewicz. Jeleniowatym, zwłaszcza jeleniom, sprzyja również mniejsza ilość dużych drapieżników. Ostatnio obserwuje się jakby spadek liczby wilków w Gorcach. Zjawisko to mocno niepokoi pracowników GPN-u. - Wilki naturalnie wpływały na liczebność jeleni, a w mniejszym stopniu - saren. Obecnie oddziaływanie jeleniowatych na młode pokolenie lasu może być nieco intensywniejsze - tłumaczy dyrektor parku.
Wiosenne poruszenie można także zaobserwować wśród ptaków. - Wyraźnie już słychać - zwłaszcza w cieplejsze dni - wiosenne bębnienie dzięciołów zwiastujące porę godów tego gatunku. Wieczorami zaczyna być słychać pohukiwania sów - puszczyka leśnego i puszczyka uralskiego, także będące oznaką zbliżającej się pory godowej. Zazwyczaj ich gody odbywają się w lutym, a w czasie surowszych zim dopiero w marcu- mówi Janusz Tomasiewicz.
Z powodu wysokich jak na styczeń temperatur, a także dużej ilości wilgoci, niektóre gatunki drzew i krzewów rosnące w Gorcach - m.in. bez koralowy i wierzba iwa - mają już mocno nabrzmiałe pąki. Na podgorczańskich łąkach można zobaczyć kwitnące stokrotki, a w lesie - wawrzynka wilcze łyko. - Jeśli dodatnie temperatury utrzymają się, możemy się spodziewać, że rośliny zaczną się szybciej rozwijać. Nie jest to jednak najkorzystniejsze, zważywszy, że prędzej czy później oziębienie prawdopodobnie jednak nastąpi - mówi dyrektor GPN-u. (AGN)