Dyrektor Anna Zadziorko zaprasza w piątek, 13 kwietnia o godzinie 17.00 na otwarcie wystawy malarstwa Jerzego Treita “Świeżo malowane”. Wystawę będzie można oglądać do 29 kwietnia 2012 roku. Miejska Galerii Sztuki im. Wł. hr. Zamoyskiego.ul. Krupówki 41.
Jerzy Treit urodził się 24 grudnia 1969 roku w Opolu. Uczęszczał do PLSP w Zakopanem, w roku 1991 rozpoczął studia na historii sztuki w Katolickim Uniwersytecie w Lublinie. Założył tam GALERIĘ 1, w której wystawiali między innymi tacy artyści jak: Tadeusz Kulisiewicz, Stanisław Rodziński, Ryszard Miłek, Rafał Olbiński czy przyjaciel Picassa – Nejad Devrim.
W roku 1992 wyjechał do Paryża na stypendium artystyczne, ufundowane przez amerykańską fundację. Poznał tam między innymi Evę Aeppli, szwajcarską malarkę i rzeźbiarkę, znanego nowego-realistę Daniela Spoerri i Jean Ives Moch’a, krytyka sztuki, związanego między innymi z Centrum Pompidou w Paryżu. Od Evy Aeppli otrzymał pracownię w centrum miasta i uczestniczył w licznych wydarzeniach artystycznych.
Uprawia malarstwo, rysunek, grafikę komputerową i rzeźbę. Jest członkiem Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. Projektuje przedmioty sztuki użytkowej i czerpie swój autorski papier. Od lipca 2003 roku pełnił funkcję Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Pcimiu. Współorganizował Międzynarodowe Warsztaty Artystyczne dla młodzieży, artystów i osób niepełnosprawnych „ Otwarte Drzwi”. Założył „Galerię na Prowincji” działającą w Gminnym Ośrodku Kultury gdzie wystawiali tacy artyści jak profesor ASP w Krakowie Jacek Sroka i znany muzyk Jan Kanty Pawluśkiewicz. Obecnie mieszka i pracuje we Francji, a także pod Krakowem.
W pracach artysty widać różnorodność podejmowanych tematów i szeroką gamę środków artystycznych takich jak liternictwo, kolor, faktura czy posługiwanie się szablonem lub kalką. Nie można zatem zaklasyfikować tej twórczości do żadnego kierunku artystycznego. Autor wyjaśnia, że „największą porażką dla niego byłoby zamknięcie się w jakiejkolwiek poetyce, stylu czy schemacie malarskim. Każda chwila bywa inna i wymaga zaangażowania czasami zgoła odmiennych środków do jej zapisana na płótnie. W ten sposób jestem bliski szalonemu dzieciństwu, kiedy do woli mogłem korzystać z różnych form wolnej ekspresji artystycznej”.
(EM)
|