|
Źródłem moich statystyk są dane zaczerpnięte z wyliczeń przedstawianych przez stowarzyszenia zajmujące się ochroną koni. Wg. nich w ciągu ostatnich lat średni czas użytkowania konia na MO skrócił się z 28 do 20 miesięcy.
Zdaję sobie sprawę,że każda z zainteresowanych stron potrafi "naciągnąć" statystykę do własnych potrzeb, dlatego wydłużyłem ten wiek do 36 miesięcy.
Piszę po raz któryś- nie jestem oszołomem. Nie twierdzę,że trzeba całkowicie zlikwidować transport końmi, bo wtedy od razu trafią do rzeźni. Gdyby zostały wprowadzone drastyczne ograniczenia w ilości przewożonych osób oraz lepsza kontrola zachowania woźnicy, protestów ekologów raczej by nie było.
Sam Stanisław Chowaniec - prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka, przyznał,że w 2010 roku 2 fiakrów straciło licencję , gdyż nie przestrzegali przepisów. A przypuszczam,że tych 2 udało się przyłapać na "gorącym".
czes- gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem wiedziałbyś,że koni nie oglądałem tylko na MO. Ale nigdy w życiu nie widziałem konia spienionego z wysiłku poza MO.
Żaden rolnik, tam gdzie mieszkałem, nie pozwoliłby na takie traktowanie konia- pamiętam jaką reprymendę dostałem od wujka, gdy jako kilkulatek powożąc furmanką zacząłem okładać konie batem,żeby szybciej jechały. Owszem ,można było popędzać , ale "z wyczuciem i umiarem" głosem i lejcami, a nie batem.
No, ale wtedy konie nie były maszynkami do zarabiania pieniędzy.
|