|
zażyczmy sobie jeszcze straganów z pamiątkami nad Morskim, lodów za darmo w upały, asfaltu dla leniwych turystów na kadży szczyt, numerków w kolejce na Giewont jak u lekarza - ewentualnie zapisów na wejście - no i może właśnie zapisów w ogóle na wejście w góry z co najmniej 2 letnim wyprzedzeniem.
Szkoda, że w tym wszystkim nie słychać nic o ubezpieczeniach dla turystów lub ponoszeniu kosztów kacji ratowniczych dla tych najmniej odpowiedzialnych. Nic nie ma o poprawie infrastruktury w górach tj. modernizacji bądź remontach szlaków, a to chyba najistotniejsze. Ograniczenie zasiegu straf ochronnych jest praktycznie równoznaczne ze skazaniem zwierząt na wyginiecie bo i tak obecnie prawie żadne zakazy i nakazy nie są szanowane. Niestety nie wszyscy jeżdżą w góry na narty...
|