E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Zakopane
Czy przystanki PKS zupełnie znikną?
 dodano: 5 Listopada 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/11/05)
Tak wygląda przystanek w Ostrowsku. Został rozebrany, bo tak nakazał sąd

Część postojów jest na gruncie prywatnym. Właściciele terenów nie chcą przystanków. W PRL przystanki stawiane były niezależnie od tego, do kogo należał grunt.

Po naszym wczorajszym artykule o tragicznych przystankach autobusowych w Zakopanem odezwały się głosy, że to problem nie tylko stolicy Tatr. Dodatkowo za czasów PRL zadaszenia na przystankach stawiane były na prywatnych terenach i teraz właściciele nie zgadzają się na ich remont czy modernizację. Dotyczy to m.in. przystanku na Olczy przy szkole podstawowej, gdzie z przystanku pozostała jedynie podmurówka. Podobna sytuacja jest w Waksmundzie.


Na zakopiańskiej Olczy przystanki były wykonywane przed wieloma laty w czynie społecznym. A ówczesna rzeczywistość powodowała, że nikt się nie przejmował, czy buduje się na państwowym czy prywatnym gruncie. Teraz to zaczyna się mścić.

- Chcieliśmy wyremontować ten przystanek - wyznaje Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Mieliśmy na to pieniądze, jednak aby rozpocząć prace, potrzebna była zgoda właścicielki terenu, na którym stało zadaszenie. Zgody nie dostaliśmy.

Takich przystanków na prywatnym gruncie jest więcej. Tak też jest w rejonie zakopiańskich Szymonów, gdzie przystanek stoi najprawdopodobniej na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej i na Ustupie, gdzie z kolei właścicielem terenu jest GDDKiA.

- Co roku kilka przystanków remontujemy ale trudno jest w ciągu kilku lat nadrobić zaległości, które powstawały przez pół wieku - dodaje Solik.

Podobne problemy własnościowe są także w innych podhalańskich miejscowościach, jak choćby w Ostrowsku. Przystanek został tam już rozebrany przez Urząd Marszałkowski po decyzji sądu. - Nowy właściciel, który kupił obok nieruchomość, wystąpił o zwrot tego terenu, ponieważ okazało się, że wiata stała na jego posesji i miał na to akt własności - tłumaczy Jan Smarduch, wójt gminy Nowy Targ. - Sąd przyznał mu rację i nakazał rozbiórkę przystanku. Na tym jednak właściciel nie poprzestał i domaga się również zwrotu zatoczki, gdzie podjeżdżają autobusy. O ten teren cały czas toczy się sprawa przed sądem.

- Teraz gmina złożyła zgłoszenie budowlane w starostwie powiatowym na postawienie wiaty 20 metrów dalej, w okolicy zbiornika przeciwpożarowego - wyjaśnia wójt - Autobusy muszą gdzieś się zatrzymywać.

P. Bolechowski, J. Słowik







•  przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 andrzej      17:08 Czw, 05 Lis 2009
kolejny idiotyzm,który goni następny idiotyzm.Tak trzymać a niedługo zwariujemy z tych anomali.

         •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miller      17:41 Czw, 05 Lis 2009
demokracja czkawką się odbija.

                 •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ewa123      11:17 Pią, 06 Lis 2009
dlaczego czkawką się odbija ? a gdzie swięte prawo własności ?
To że przed laty ludzie nie mieli nic do powiedzenia , albo bali się zaprotestować , to nie znaczy , że właśnie w demokracji nie mogą lub nie powinni starać się odzyskać swoją własność.

                         •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 włóczykij      13:55 Pią, 06 Lis 2009
a dlatego się odbija, że niektórzy Polacy (a zwłaszcza górale - to ich specjalność) święte prawo własności rozumieją raczej w ten sposób, że "mam i nie dam". interesy społeczne schodzą czasem na drugi plan gdy trafi kosa na kamień i ktoś swoi przy swoim tylko dla zasady. Na szczęście są metody ruszyć takich delikwentów zgodnie z prawem

                         •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 waclawhetman      14:56 Pią, 06 Lis 2009
"Święte prawo własności" niepokojąco kojarzy mi się z instytucją świętych krów./ Nie tylko w Indiach/. Nie bez kozery wziąłem to hasło w cudzysłów. Dziś własność społeczna, wspólna, zepchnięta został na daleki margines. Zastąpiona została prywatą. Ludzkie egoizmy górą!Awantury o własność terenu pod przystankami autobusowymi na Podhalu są tylko wierzchołkiem góry lodowej. /zapewne chodzi o "godziwą" cenę!/.
W całej Polsce nieuregulowana jest kwestia słupów energetycznych na gruntach chłopskich,. Energetykę też się pogoni, odczujemy to w opłatach za prąd. Urzędnicy Pana Boga też uważają, że podobno nie odebrali wszystkiego "swego" zagrabionego im przez cara i cesarzy, a na domiar złego przez komunistów. Jakby nieważne jest dzisiejsze przeznaczenie takich obiektów, bądź terenu.
Drogi i ulicy poszerzyć nie można, bo prywatny kurnik ważniejszy, -dla cwanego właściciela stanowi wartość bezcenną, a przy pomocy papugi udowadnia to latami. To jedna z przyczyn komunikacyjnych zatorów w W-wie. W ilu miejscach po Bieszczadach i na Mazurach sprywatyzowano drogi i postawiono szlabany! Kilometry brzegu Zalewu Zegrzyńskiego odgrodzone są od gawiedzi parkanami i drutem.
Polacy, którzy w latach 80-tych poczuli zew krwi niemieckiej i pozostawili gospodarstwa, jadąc do RFN-owskiego eldorada, dziś znów pęcznieją od nadmiaru patriotyzmu wracając na "swoje". Przy okazji w aureoli prawa eksmitują tych, którzy w dobrej wierze zasiedlili opuszczone domostwa. !100 innych tego typu tematów by się jeszcze znalazło, gdzie odzyskiwanie "swego" jest równoznaczne ze szkodą dla innych.
Myślę, że w wielu miejscach na kuli ziemskiej /poza Polską/, takie konflikty pomiędzy dobrem wspólnym a prywatną własnością rozstrzyga się drogą negocjacji, czyli w sposób cywilizowany. Przed nami, wydaje się, jeszcze długa nauka.
Górale, znani z uporu, swą "krwawicę okołoprzystankową" wreszcie wydrą, wtedy, być może zajmą się odzyskiwaniem także swojej własności Tatr po kawałku i ich grodzeniem. Dawno zapomnieli już, że ich dziadom za to zapłaciła II RP i PRL. Zrobią składkę na dobrych adwokatów!!! Czy o to walczysz Ewo123?

                                 •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ewa123      15:30 Pią, 06 Lis 2009
Nie popadajmy w skrajności . Ja jeżeli stawiam moja reklamę na prywatnym gruncie / czyimś polu/ to spisuję umowę i płacę za użytkowanie tego kawałka i nie płaczę że ktoś mnie wykorzystuję .
Energetyka też powinna płacic za dzierżawę pola na którch stoją słupy, dlaczego taki potentat ma wykorzystywać prywatne osoby - no chyba że ma dowód , że kiedyś przed laty zapłacił za ten kawałek i ma prawo użytkować go dożywotnio , a założę się że nie ma , bo kiedyś na siłę stawiano słupy i nikogo nie pytano o zgodę.
Rozumiem elekrtyfikacja wsi !!! i miast , tylko że dziś nie odważyliby się wejść bezprawnie na cudzą własność.
Nie przesadzaj , Tatr nam nie ogrodzą , zyją z nas i to im się opłaca

                                         •  Re: przystanek   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miller      16:09 Pią, 06 Lis 2009
A dlatego sie odbija czkawką, że taki delikwent żąda zlikwidowania przystanku nie myśląc o tym, że jak wyjdzie przed dom i nie będzie miał czym podjechać bo następny przystanek jest u delikwenta, który nie protestował, czy;i 10 kilosów zaś, to dopiero sie przekona co to znaczy mieć przystanek na własnej posesji.
To miałem na myśli - mówiąc czkawką. Tzn. że kiedyś to może się na nim zemścić.

PS.
Przepraszam za długie zdanie, ale to tak na prędce, śpieszę się.:-)





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1807





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024