E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Zakopane
„Polskie Tatry” do prywatyzacji?
 dodano: 29 Marca 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/03/29)
Wszystko wskazuje na to, że zakopiański aquapark, otwarty ponad rok temu, za kilka lat znajdzie się w prywatnych rękach. Ministerstwo skarbu państwa chce sprywatyzować „Polskie Tatry”, właściciela miasteczka wodnego (FOT. ŁUKASZ BOBEK)

Minister skarbu chce sprzedać aquapark. Gmina zgadza się, ale nie teraz, bo spółka ma dług.

Czy pierwszy w Polsce geotermalny aquapark na Antałówce, na który Zakopane czekało 13 lat, dostanie się wkrótce w prywatne ręce? Jest to wysoce prawdopodobne z uwagi na politykę obecnej ekipy rządzącej, która chce przyspieszyć prywatyzację spółek skarbu państwa.


– Rozmawiałem na ten temat z ministrem skarbu państwa Aleksandrem Gradem. Dowiedziałem się, że resort opowiada się za prywatyzacją spółki „Polskie Tatry” (właściciela zakopiańskiego aquaparku) – twierdzi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Gmina jest mniejszościowym udziałowcem „Polskich Tatr”. Ma 28 proc. udziałów, pozostałe 72 proc. należy do skarbu państwa. Gdy w 1993 r. spółka się zawiązywała, gmina Zakopane wniosła aportem poważny majątek Przedsiębiorstwa Gminnego „Tatry”, które zarządzało m.in. terenami na zboczu Antałówki, budynkiem Warszawianki i przyległościami, kempingiem pod skocznią, obiektami w Kuźnicach i parkingiem na Harendzie.

Dziś spółka, oprócz wymienionego majątku, dysponuje dziesięcioma obiektami hotelowo-pensjonatowymi, m.in. znanym z czasów gierkowskich hotelem na Polanie Zgorzelisko, gdzie bawili się prominenci tamtej epoki. Dwa lata temu „Polskie Tatry” wzbogaciły się o aquapark na Antałówce. Tak więc spółka jest łakomym kąskiem dla ewentualnych inwestorów. Nic dziwnego, że budzi spore zainteresowanie. Już sześć lat temu – jak przypomina prezes „Polskich Tatr” Edward Nadarkiewicz – mówiono o prywatyzacji firmy. Wszczęty został wtedy pierwszy etap prywatyzacji – szacowanie wartości majątku spółki. Wtedy Zakopane obiegła plotka, że znaleźli się biznesmeni z Warszawy, z kręgów SLD, którzy chcieliby wykupić pensjonaty i hotele należące do spółki. Gmina była wówczas przeciwna prywatyzacji. Teraz jednak jej władze nie mówią „nie”.

– Jesteśmy za sprywatyzowaniem „Polskich Tatr” i wiemy, że jest taka tendencja obecnych władz. Rozmawialiśmy z wojewodą małopolskim, który również jest zdania, że to dobry kierunek – podkreśla Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. – Jednak uważamy, że teraz nie jest dobry czas na prywatyzację tej spółki.

Sytuacja finansowa „Polskich Tatr” bowiem balansuje – jak twierdzą władze Zakopanego – na krawędzi zyskowności. Spółkę obciąża 37-milionowy kredyt, jaki zaciągnęła na okres 20 lat na dokończenie budowy aquaparku geotermalnego na Antałówce.

– Spółka najpierw musi wyjść na prostą – zaznacza Solik. – Nie jesteśmy zwolennikami prywatyzacji na zasadzie pozbycia się majątku, jak to kilka lat temu chciano zrobić. Ale bierzemy pod uwagę rachunek ekonomiczny. Gmina wniosła spory majątek do „Polskich Tatr” i teraz nie możemy pozbyć się go za grosze. Musimy wyjść na swoje. Chcemy zarobić przy prywatyzacji spółki.

Burmistrzowie zarzekają się, że będą tu działać jak prawdziwi biznesmeni. Szefowie „Polskich Tatrach” twierdzą jednak, że nic o obecnych planach prywatyzacyjnych ministerstwa skarbu państwa nie wiedzą.

– Na pewno są jakieś przymiarki, ale póki co nie mamy żadnych informacji na ten temat – wyjaśnia Edward Nadarkiewicz.

Halina Kraczyńska







•  Prywatyzacja aquaparku   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 pasciuch      21:51 Nd, 30 Mar 2008
Jako przedsięwzięcie zadłużone, przynoszące straty zostanie sprzedane po zaniżonej maksymalnie cenie a potem nagle zacznie być bardzo dochodowym interesem.
To samo czeka PKL i kolej na Kasprowy Wierch.
Na koszt podatnika wybudowano aquapark, na koszt tegoż podatnika wyremontowano kolejkę, a teraz trzeba stać w tłumie 2,5 godziny żeby dostać bilet na wyjażd. Aż prosi się, żeby podnieść cenę tej usługi zatrudnić dodatkowe osoby do obsługi i interes przynosiłby krocie.
Tylko po co?
Kolejka prędzej czy później zostanie sprywatyzowana, a cena sprzedaży będzie oczywiście niska ponieważ cena ta jest uzależniona ściśle od dochodu przedsiębiorstwa.
Niski poziom zysku dziś gwarantuje, że jakiś złodziej kupi ją jutro za grosze.
Potem po kosmetycznych zmianach kolej na Kasprowy Wierch zacznie przynosić ogromne zyski.
Można się tylko domyślać z jaką partią powiązany bedzie przyszły właściciel kolejki na Kasprowy Wierch; z partią, która zgodnie z zasadą, że pierwszy milion należy ukraść darzy wszystkich naiwnych i głupich podatników bezinteresowną MIŁOŚCIĄ.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1360





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024