E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Zakopane
Pechowe przejście trafi teraz do sądu
 dodano: 1 Lipca 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/07/01)
Nad przejściem podziemnym już od dłuższego czasu wiszą czarne chmury. Teraz skończy ono w sądzie (FOT. PRZEMYSŁAW BOLECHOWSKI)

Wykonawca domaga się wypłaty 2 mln 300 tys. zł. Zakopane nie płaci, bo przejście ma wiele wad. 8 mln zł tyle kosztowała budowa przejścia, największej inwestycji w Zakopanem.

Przejście podziemne w Zakopanem trafiło do sądu.


Jak się okazuje, otwarte dla ludzi przejście od grudnia 2008 roku do chwili obecnej nie zostało rozliczone. Chodzi o 2 mln 300 tys. zł, których domaga się od miasta Podhalańskie Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe w Nowym Targu. Miasto nie chce zapłacić, bo jak tłumaczy, nie może z uwagi na przepisy prawa, a poza tym na przejściu jest zbyt wiele wad.

Przejście podziemne łączące Krupówki z drogą na targowisko pod Gubałówką do tej pory nie ma odbioru końcowego i ostatecznego rozliczenia inwestycji. Jak wyjaśnia nam Andrzej Pocięgiel, członek zarządu PPDM, istnieją rozbieżności pomiędzy inwestorem a wykonawcą w zakresie wykonanych robót. – Te rozbieżności polegają na tym, że na roboty dodatkowe, konieczne do wykonania, i na roboty, na które inwestor wprowadził zmianę materiału, nie była sporządzona umowa w formie pisemnej – informuje. – Ilość robót niezbędnych do prawidłowego wykonania obiektu znacznie odbiegała od ilości zleconej umową.

Co jednak dziwi Pocięgiela, wszystkie wykonane prace były na bieżąco odbierane przez nadzór inwestorki i autorski.

– Dopiero w trakcie odbioru inwestor zaczął kwestionować walory estetyczne użytych materiałów – zaznacza przedstawiciel PPDM. Chodzi o okładziny kamienne przejścia. Według wiceburmistrza Wojciecha Solika, który nadzorował budowę przejścia, te zamontowane są niezgodne z projektem. – Płyty granitowe w naszym zamówieniu są jasno szare, a zamontowano płyty z rdzawymi nalotami. Zdaniem ekspertów, taki granit jest znacznie tańszy od zamówionego – argumentuje. Dodaje, że miasto nie płaci firmie z Nowego Targu, gdyż nie może.

– Ostatnia kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej jednoznacznie wskazała, że roboty dodatkowe zostały wykonane z rażącym naruszeniem prawa zamówień publicznych oraz bez formalnego zlecenia ze strony miasta. W sprawie tej prokuratura wszczęła już śledztwo – zaznacza Solik. Co ciekawe, burmistrz nie wie, kto z urzędu miasta wydał decyzję o prowadzeniu dodatkowych prac.

– Wykonawca naruszył także prawo budowlane, wykonując roboty stanowiące istotne odstępstwo od pozwolenia na budowę. Część robót w dalszym ciągu jest na etapie legalizacji w wojewódzkim inspektoracie nadzoru budowlanego – zaznacza Solik.

Władze miasta podkreślają ponadto, że przejście okazało się mieć wiele wad – m.in. odpadające stopnie schodów, windy, których drzwi się blokują od żwiru.

– Mamy także wątpliwości co do jakości kamienia, z którego jest wykonana pochyła ściana. Naszym zdaniem, kamień ten nie ma odpowiedniej mrozoodporności, a wykonawca nie dostarczył przed budową żadnych atestów – dodaje wiceburmistrz. Aby potwierdzić wady w konstrukcji, magistrat zlecił kilka ekspertyz, które – potwierdziły jego przypuszczenia. PPDM jest natomiast zdania, że w rzeczywistości nie są one wystarczającym argumentem potwierdzającym wady.

– Chcąc przeciąć wszelkie rozbieżności, wykonawca robót zdecydował się na poddanie sprawy rozstrzygnięciu sądu – kończy Pocięgiel. Sprawą zajmie się Sąd Cywilny w Nowym Sączu.

Ł. Bobek, J. Słowik







•  "SĄD" NAD PRZEJŚCIEM PODZIEMNYM   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~TURYSTA-PROJEKTANT      13:12 Śr, 01 Lip 2009
Do znudzenia pisałem i ostrzegałem przed problemami prawnymi i wykonawczymi przejścia podziemnego. Pisałem także o możliwym rozwiązaniu sądowym. I niestety wyszło na to , że mam rację. A miało być tak pięknie !? W tej sprawie nikt nie jest niewinny - zaczynając od projektanta i kończąc na inwestorze. Żadna ze stron nie dopełniła nawet podstawowych swoich obowiązków. Zgroza !! Prawdopodobnie jednak sąd przyzna wykonawcy należne pieniądze /należne nie znaczy wszystkie jakich chce , ale pewnie około 60-70 %/. I tak sprawa się skończy , a kłopot dla miasta z dalszą eksploatacją przejścia pozostanie na długie lata. Już przestaję w to wierzyć , ale może na przyszłość będzie lepiej
z przygotowaniem i prowadzeniem miejskich inwestycji - można się uczyć na własnych błędach !!





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1230





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024