Zakopiański urząd miasta pęka w szwach, a w roku następnym będzie pękał jeszcze bardziej, bo z związku z niemal 100-milionowym budżetem gminy, potrzebne będą większe moce przerobowe – jak mówi burmistrz Janusz Majcher, a co za tym idzie, nowe pomieszczenia. Na dobudowę gmina raczej się nie zdecyduje. Burmistrz planuje więc wyprowadzić poza urząd niektóre wydziały. Padło na straż miejską.
– Zamierzam w przyszłym roku kupić od starostwa tatrzańskiego pomieszczenia przy ulicy Gimnazjalnej, gdzie obecnie mieści się biblioteka i tam na dwa, trzy lata wyprowadzić straż – wyjaśnia burmistrz Majcher.
Strażnicy miejscy, jak dodaje komendant, Wiesław Lenard – zostawiliby w magistracie monitoring oraz mieliby tu też garaże. Natomiast biura, gdzie mogliby np. przyjmować strony, mieliby przy Gimnazjalnej. Jest tam, jak się okazuje, spora powierzchnia, bo aż 222 m kw.
Halina Kraczyńska