E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
Czy fiakrzy przesiądą się z fasiągów na meleksy?
 dodano: 1 Października 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/10/01)
Ważą się losy góralskich furek wożących turystów do Morskiego Oka

Co z tradycją i folklorem-pytają górale. Maszyny dla nich brzmią jak wyrok śmierci.

Pomysł wprowadzenia na drogę do Morskiego Oka meleksów znowu powrócił! Forsuje go i naciska na dyrekcję Tatrzańskiego Parku Narodowego Instytut Elektrotechniki w Warszawie. Fiakrzy wożący turystów furkami do Morskiego mówią, że jak będzie trzeba, to się z koni przesiądą na maszyny. Ale co wtedy z tradycją i folklorem - pytają. W najbliższym czasie w Bukowinie Tatrzańskiej ma się odbyć spotkanie przedstawicieli instytutu z fiakrami. Pracownicy instytutu przedstawią zalety meleksów.


Śmierć konia Jordka, który padł w lipcu na Włosienicy, znowu wywołała krajową dyskusję, czy i czym zastąpić ciężko pracujące konie wożące ludzi do Morskiego Oka.

- Na nas od dawna były naciski, wpływały do nas sugestie, aby do transportu turystów w Tatrach włączyć meleksy, bo

są to pojazdy elektryczne, nie szkodzące przyrodzie. Te naciski znacznie się nasiliły, gdy padł Jordek - mówi Stanisław Czubernat, wicedyrektor TPN. -Wprowadzenie meleksów postuluje warszawski Instytut Elektrotechniki. Jego pracownicy chcą się spotkać z fiakrami, aby powiedzieć im o szczegółach takiego transportu.

Kilka lat temu meleksy w Tatrach chciało wprowadzić zakopiańskie PKS. Były już nawet robione próby techniczne na drodze, jednak - jak przypomina dyrektor TPN, Paweł Skawiński - wywołały one taką frustrację u fiakrów, że firma ostatecznie wycofała się z pomysłu.

Mówiono jednak wtedy, że to nie reakcja fiakrów skłoniła PKS do rezygnacji z meleksów, ale ich słabe akumulatory, które przestawały pracować już w połowie drogi. Zaprzeczała temu dyrekcja PKS. Według niej technicznie meleksy wytrzymywały.

- Nie chcemy wyrzucać koni z Tatr. Jest to tradycja, którą należy zachować. Chcemy jednak, aby miały one godne warunki - podkreśla Skawiński. - Ale jeśli chodzi o meleksy, to czemu nie, warto spróbować porozmawiać.

Dyrektor Czubernat zaś dodaje, że owo spotkanie fiakrów z przedstawicielami instytutu ma uspokoić woźniców, aby ci zaznajomili się z ich propozycjami. Bowiem od jakiegoś czasu krążą plotki, że meleksy będą wozić turystów.

- Raczej nie będzie tych meleksów, ale wypada się wszystkim zainteresowanym stronom spotkać i tę kwestię omówić - tłumaczy cel spotkania Czubernat.

Fiakrzy z Bukowiny o spotkaniu z przedstawicielami instytutu nic nie wiedzą, ale i do nich dotarły plotki, że ktoś planuje wprowadzenie meleksów do Morskiego Oka. Dla 120 osób, które z tego żyją i ich rodzin - to brzmi jak wyrok. - Co z nami będzie, mamy iść na zieloną trawkę - pyta rozżalony Stanisław Hodorowicz, fiakier z Bukowiny. Dodaje, że sprawy nie zna więc jej nie komentuje.

Inny fiakier, który chce zachować anonimowość, przypomina, że konie do Morskiego Oka jeździły od zawsze. Wiele pokoleń górali z Bukowiny, straciło zdrowie na tej drodze i fiakierce mówi. Nie wyobraża sobie tej drogi bez furek.

- Ale jak nas zmuszą, by przesiąść się na meleksy, to pewnie się przesiądziemy, bo z czego utrzymamy nasze rodziny - argumentuje. - Ale wyobrażacie sobie pani wyzdajanego po góralsku fiakra... na meleksie?

Halina Kraczyńska

Będą zmiany

Fiakrzy nadal pozostają bez pracy. Droga do Morskiego Oka będzie zamknięta dla ruchu kołowego do końca października. Gdy remont zakończy się, fiakrów czekają zmiany - zapowiada starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. Nie będą mogli wozić już 15 osób.







•  Czy oby napewno do Morskiego Oka?   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 elat      09:12 Pią, 02 Paz 2009
Zdjęcie jest chyba trochę nie dopasowane;-)
Od wielu lat bryczki nie dojeżdżają do samego schroniska:D
Iluż to turystów na Włosienicy jest szczerze zaskoczonych, że muszą jeszcze iść piechotką do MOKa?eek:
i mają pretensje do fiakrów, że zapłacili, a nie dojadą pod samo schronisko amd

         •  Re: Czy oby napewno do Morskiego Oka?   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      12:54 Pią, 02 Paz 2009
otóż, nie! Widywałem dyliżansy dojeżdżające na plac przed schronem. Tam gdzie początek Ceprostrady amd

                 •  Re: Czy oby napewno do Morskiego Oka?   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 miller      17:26 Pią, 02 Paz 2009
w zimie rolf, ... w zimie..., na kołach to chyba tylko ipów, inwalidów itp. na specjalne zamówienie i za pozwoleniem.

                         •  Re: Czy oby napewno do Morskiego Oka?   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      21:12 Pią, 02 Paz 2009
nie miller! nie w zimie! wlasnie widywalem takie cuda w maj/czerwiec i we wrzesniu. a 11 XI 2004 takim dyliużansem dijechał do MOka mój kumpel ( i jeszcze kilkanaście osób) i piliśmy wódeczkę a fiakier czekał na tę samą ekipę. nie były to żadne VIPy, tylko zwykła chołota, która przyjechała do Palenicy. A czy fiakier mógł i dlaczego tam wjechać - nie wiem. a jakie mam na ten temat zdanie to się pewnie miller domyślasz :D





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1426





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024