E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
„Sokół” TOPR brał rannych hurtem
 dodano: 12 Sierpnia 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/08/12)
Gdyby nie ogromny tłok na tatrzańskich szlakach, pewnie nie byłoby tylu wypadków (FOT. HALINA KRACZYŃSKA)

Długie kolejki do szczytów i... śmigłowca. W sierpniu było już 30 interwencji ratowników.

– Tak pracowitego tygodnia ratownicy TOPR nie mieli jeszcze tego lata! – podsumowuje minione siedem dni Adam Marasek, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na szczęście, obyło się bez tragedii. W tych pierwszych dniach sierpnia TOPR interweniował 30 razy.


W ubiegły weekend śmigłowiec startował niemal co kilka minut, jego załoga musiała decydować, do którego rannego najpierw lecieć. Ratownicy zabierali na pokład hurtem poszkodowanych turystów. Ranni niemal w kolejce czekali na pomoc, mimo że toprowcy dwoili się i troili.

Najgorzej było w sobotę, bo pogoda dopisała, więc w Tatry ruszyły tłumy. Na niektórych szczytach, m.in. Rysach i na Giewoncie brakowało miejsca, a na podejściu tworzyły się tasiemcowe korki. Zapchane były też wszystkie dolinki tatrzańskie, nie mówiąc o drodze do Morskiego Oka.

Niestety, tłumy w Tatrach – to więcej wypadków, głównie tych spowodowanych brakiem wyobraźni. Na Rysach jednej pani nie chciało się czekać na wejście szlakiem (czyli przy łańcuchach), więc ominęła kolejkę i poszła poza szlakiem. Ugrzęzła na płacie śniegu. Ratownicy ściągali ją przez kilka godzin, używając sprzętu alpinistycznego.

W sobotę od samego rana do centrali TOPR dzwoniły telefony. Ale na dobre zaczęło się tuż przed godz. 14, gdy zadzwonił turysta z rejonu Karbu. Spadł mu na nogę duży kamień i nie mógł zejść. Ledwie „Sokół” wystartował, zadzwonił kolejny telefon. Turysta pod Zawratem dostał spadającym kamieniem w głowę.

– Najpierw ratownicy udzielili pomocy poszkodowanemu spod Zawratu – wyjaśnia Marasek. – Po zaopatrzeniu został on windą wciągnięty na pokład śmigłowca. Następnie śmigłowiec poleciał w rejon Karbu. Ratownicy desantowali się przy oczekującym rannym, który miał złamane podudzie. Po zaopatrzeniu i tego poszkodowanego windą wciągnięto na pokład.

Po drodze śmigłowiec zdołał jeszcze zabrać z Hali Gąsienicowej taternika, który odpadł na ścianie Kościelca i doznał stłuczenia kości ogonowej. Chwila wytchnienia – na obiad, jak żartowali ratownicy – i znowu seria telefonów z Tatr. Ze Świnicy zadzwonił turysta, że ma uraz kolana. Leci „Sokół”, toprowcy desantują się na szczyt i udzielają rannemu pomocy. W międzyczasie śmigłowiec leci do Pięciu Stawów, gdzie czeka już turysta z kontuzją kostki. W drodze powrotnej śmigłowiec „wpadł” na Świnicę, by zabrać rannego i ratowników. Przed godz. 22 znowu kolejny telefon. Pod Zawratem zasłabł turysta. Podejrzenie stanu przedzawałowego. 14 osób – ratownicy i lekarz skończyli pracę w górach po godz. 2 w nocy. Od rana w niedzielę telefony znowu się rozdzwoniły.

– Mamy szczyt sezonu, w Tatrach jest bardzo duży ruch, ale na szczęście nie ma poważniejszych wypadków – podkreśla Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. W lipcu ratownicy udzielili pomocy 75 osobom, z czego 43 zostały ciężko ranne.

Halina Kraczyńska







•  Sokół   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Tatromaniaczka      08:50 Czw, 13 Sie 2009
Czy naprawdę ratownicy muszą używać Sokoła do takich przypadków jak zwichnięcie kostki? Rozumiem przypadki, w których zagrożone jest życie i zdrowie ale takie błahostki? Przecież w Piątce jest dyżurka TOPRU

         •  Re: Sokół   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      12:16 Czw, 13 Sie 2009
tak, ale czy taki zwichnięty zejdzie sam do wodogrzmotów? raczej nie. a wiesz ilu trzeba ratowników do transportu? dlatego jestem ze obowiązkowym ubezpieczeniem w górach, wówczas za akcję zapłaci firma a ubezpieczyciel już będzie wyjaśniał w jakich okolicznościach doszło do kontuzji i czy np. nie da się od delikwenta odzyskać pieniążków :-) od razu spadnie pogłowie ,, sandałkowców apostołkowców" i ,, adidaskowców" :D

                 •  Re: Sokół   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 wilddor      20:55 Czw, 13 Sie 2009
Masz rację Rolf, ale pomyśl tyllko, który z decydentów Cię słucha. Zaden. Oni pełnią misję i mają nie takie problemy na głowie. Prywatyzacja resztek majątku narodowego kuleje, Madonna o zgrozo! przyjeżdża w święto Madonny, tragedię oficera w Afganistanie rozstrzygają metodą dzielenia włosa na czworo z uporem tropiąc winnych, a od lat nie słyszę o odpowiedzalności za śmierć ponad 200 tys. Warszawiaków w Powstaniu.
Więc ubezpieczenia obowiązkowe w polskich Tatrach jeszcze mogą poczekać. A może by tak pomóc rządowi i sprywatyzować topr?

                         •  Re: Sokół   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 rolf      11:51 Pią, 14 Sie 2009
ja to bym chciał, żeby rząd od TOPRu to trzymał sie jak najdalej ;-) . Dział dobrze i niech tak zostanie. Już i tak dłubią w ustawie. Zaruski z Oppenheimem przewracają się w grobie :-( . a co do decydentów: oni się zmieniają ale mentalność ciągle ta sama- vox populi denerwuje i przeszkadza, więc lepiej go nie słuchać ;-)

                                 •  Re: Sokół   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Tatromaniaczka      14:38 Pią, 14 Sie 2009
Polityka i politycy w służbie ratowniczej to druga strona medalu...





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1291





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024