E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
Górskie szlaki są mokre i śliskie
 dodano: 1 Lipca 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/07/01)
Idąc w góry lepiej ubrać typowo turystyczne buty (FOT. PRZEMYSŁAW BOLECHOWSKI)

Ratownicy nie radzą wyjścia w adidasach. W wyższych partiach wciąż są płaty śniegu. Na razie omijajmy Orlą Perć oraz szlak na Przełęcz pod Chłopkiem.

Ostatnie opady deszczu zrobiły swoje i spora część tatrzańskich szlaków jest wyjątkowo śliska i niebezpieczna. Co gorsza, wysoko w górach mimo początku lipca nadal w wielu miejscach zalegają płaty śniegu. Ratownicy TOPR apelują do turystów o wyjątkową ostrożność i zalecają w czasie deszczu rezygnację z wypraw na eksponowane graniowe szlaki. W przeciwnym wypadku ryzyko wypadku wzrasta wielokrotnie.


We wtorek przedpołudniem deszcz znów zaskoczył turystów. Sporo osób ślizgało się m.in. na szlaku prowadzących od Kalatówek w stronę Kuźnic. Na śliskich kamieniach o poślizg było wyjątkowo łatwo. – Poszliśmy w stronę schroniska i zaskoczył nas deszcz – mówi Barbara Pyrcz, turystka z Białegostoku. – Poszliśmy jak na spacer w adidasach i okazało się, że takie buty zupełnie nie zdają egzaminu na śliskich kamieniach. Udało mi się dojść bez wywrotki, ale mąż skręcił sobie nogę w kostce i ledwo zszedł na dół. Teraz obawiamy się, że w szpitalu unieruchomią mu nogę na kilka tygodni. I będziemy mieć po wakacjach.

Aby uniknąć takich sytuacji ratownicy TOPR apelują, aby idąc w góry odpowiednio się ubrać i wyekwipować. Zawsze też należy sprawdzić, co czeka nas na szlaku, na który się wybieramy.

– Warunki w Tatrach są obecnie bardzo różne: od zimowych po letnie – mówi Andrzej Marasek, ratownik TOPR. – Wysoko w górach, szczególnie po północnej stronie wciąż zalega mnóstwo śniegu. Tam bardzo łatwo o poślizgnięcie. Niżej warunki są dość dobre, choć jak pada deszcz, to są automatycznie mokre i śliskie. Jeśli chcemy tego uniknąć pamiętajmy o dobrym obuwiu. Ratownicy od razu zaznaczają, że buty typu adidasy zupełnie się nie nadają na śliskie szlaki. Warto więc kupić sobie dobre turystyczne buty, których w specjalistycznych sklepach jest sporo. Jeśli zaś nie jesteśmy doświadczonymi turystami, warto omijać obecnie te najbardziej niebezpieczne szlaki.

– Trasa od Czarnego Stawu po Rysy czy szlak na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem – wylicza Andrzej Marasek ratownik TOPR. – Tam mamy jeszcze zimowe warunki i minimum wyposażenia to czekan czy kijki, no i odpowiednie umiejętności.

Jeśli zaś pada deszcz, omijajmy szlaki, które prowadzą przez grań. Chodzi przede wszystkim o całą Orlą Perć, gdzie o poślizgnięcie się skutkujące upadkiem ze sporej wysokości jest bardzo łatwo.

– Rok temu na Granatach zaskoczyła nas ulewa – wspomina Łukasz Olszewski, turysta z Krakowa. – Każdy krok po mokrej skale był niebezpieczny. Bałem się, że lada moment runę w przepaść.

Przemysław Bolechowski







•  Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~Tatram      23:17 Śr, 01 Lip 2009
Rok w rok więcej wypadków,więcej debili a adidaskach,tego już się nie da czytać,gdyby straż TPN wlepiała mandaty za brak odp ubioru to mielibyśmy najbogatszy park na świecie.
01.07.2009
"Dwoje turystów spadło z Orlej Perci w Żlebie Kulczyńskiego w Tatrach Wysokich - informuje "Tygodnik Podhalański" na swoich stronach internetowych. Burza udaremniła akcję ratunkową śmigłowca TOPR."

         •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      07:03 Czw, 02 Lip 2009
~Tatram nie pisz tak. to na pewno nie są debile (chociaż ja uważam, że arcydebile). ale zaraz zagrzmią autorytety w dziedzinie turystyki wysokogórskiej i przeczytasz setki przykładów jak to w adidaskach lub sandałkach apostołkach całymi rodzinami (wraz z babcią i ciocią Helą) zdobywali Rysy 5 Mięguszy a może i K2. Nia ten temat zdania mamy zbieżne, ale cóż.... według większości (a i z pewnością niektórych forumowiczów także) nic nikomu do obuwia a TOPR się po porostu czepia. a może by tak niektórzy skorzystali z rady Zagłoby i sienię konopne nosili w kieszeni?? ja byłbym za tym, zeby takich pajacy obciążać kosztami akcji TOPRu. :D

                 •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andrzej      09:39 Czw, 02 Lip 2009
Tatram i rolf kto Was upoważnił do wyzywania ludzi na tym forum. A Wy zaczynaliście chodzenie po górach od razu w traperach?.Nie wam jest wyzywanie innych.Każdy może chodzić po górach w czym mu sie to podoba.A to już nie Wasza broszka. TOPR czy GOPR nie krytykuje nie wyzywa od czci i wiary ludzi źle przygotowanych do wyjścia w góry.Ostrzega ich czym to grozi. A Wasze babcie chodzą p;o górach?

                         •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~weekenda      10:06 Czw, 02 Lip 2009
wiesz co andrzeju? teraz w czerwcu na własne oczęta widziałam mocno starszą panią, którą prowadziło i podtrzymywało pod ręce dwoje młodszych, aczkolwiek w wieku kole 50 lat ludzi. Grupka ta szła od Hali Gąsienicowej na Kasprowy... Wyżej była do przejścia spora łacha śniegowa - śliską ścieżką wydeptaną na jedną osobę. Jakieś koło 100m do samej prawie góry, tam gdzie trawers schodzi już w dół

I teraz najlepsze: ta starsza pani miała na stopach mocno schodzone zwykłe ceratowe adidaski z przydeptanymi piętami. inaczej - te adidaski miała założone jak klapki... i ledwo szła podtrzymywana i prowadzona przez tę już nie najmłodszą dwójkę, która była ubrana podobnie. A jak ich spotkałam to byli jeszcze na kamieniach.

mijając mnie zapytali się mnie - czy mozna przejść tę łatę śniegową... spojrzałam na jej buty, na nią - pierwsza sie odezwała: "już widzę, pani patrzy na moje buty". Nie odezwałam się. Nie powiedziałam nic. Po prostu nie wiedziałam co powiedzieć. poczekałam aż mnie miną.

Teraz też tego nie skomentuję. I nie wiem jak im "poszło".

Znam różne słowa aczkolwiek nie jestm zwolenniczką bluzgów czy innych inwektyw. Ale wierz mi - wiele razy pchają mi się na usta różne słowa a propos "turystów" chodzących po Tatrach... I wierz mi: określenie "debil" czy "arcydebil" bywa najłagodniejszym z tych, które bym chciała wykrzyczeć...

                                 •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      11:12 Czw, 02 Lip 2009
andrzeju ja nie wyzywam ludzi, określam zjawisko. otóż nie!!! to kto i w czym chodzi nie jest jego indywidualną sprawą. od tego zalezy bezpieczeństwo innych. bardzo bym nie chciał, żeby zwalił mi się na łepetynę jakiś adidaskowiec, który był akurat wyżej. Tak, ja po raz pierwszy w Tatrach byłem w traperach z Nowego Targu. To był wówczas unikat. o gore-texie itp. czy vibramie nikt wówczas nie słyszał i w tatrach nie skręciłem nawet kostki. ~rozumiem, że indywidualna sprawa jst także bezpieczeństwo na drodze. jeżeli ktoś ma czym i chce jechać 200 km/h to jego sprawa? nie mam nic przeciwko samobójcom, ich spraw, ale niech się wieszają a nie chodzą w góry. ich fanaberia (bo przecież według Ciebie nie głupota) gdyby dotyczyła tylko ich - w porządku ich życie ich wybór, ale skoro to ma wpływ na bezpieczeństwo innych to ju.ż przestaje być sprawą indywidualną. a nawet jeżeli pottraktujesz to jako inwektywę, to zauważ,ze dotyczy określonej kategorii osób a nie turystów in gremium. zauważ, że ci adidaskowcy nie protestują (czy też zlaliczasz się do nich?). Moje babcie nie żyją a góry nie były ich pasją, więc problem nie istnieje. Mam pytanie, jeżeli przez takiego wytrawnego turystę w adidasach coś złego spotka Ciebie lub Twoich bliskich, czy też powiesz, że to indywuidualna sprawa?? a co do TOPRu. Im nie wypada w oficjalnych stanowiskach przekazywac tego, co naprawde myślą.

                                         •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~andrzej      13:32 Czw, 02 Lip 2009
rolf.W większości masz racjędnak debil to już wyzwisko.Po Tatrach i tylko po nich chodzę z żoną 50 lat. Sporadycznie wybieramy się zimą w Karkonosze. To czy będa chodzili w adidasach czy na bosaka to wg mnie mało istotne.Istotne jest to aby nie stwarzali swoim zachowaniem zagrożenia drugim. I w traperach spadnie i poślizgnie się. .Himalaje z Nowego Targu nosiłem przez co najmniej 15 lat.. Czy zastanawioałes się,że ci jak to ich nazywasz adidasowcy są w górach raz u już więcej do nich nie przyjadą.Więc po co wydawać nie małe pieniadze na buty. Rażą mnie ludzie w adidasach,klapkach i tp. czy moje niepodobanie coś zmieni?

                                                 •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~kolo      14:40 Czw, 02 Lip 2009
A ilu porządnie "obutych" ma wypadki? "adidaski" to sposób myślenia a nie obuwie. Dlatego nie uogólniajmy i nie wyzywajmy wszystkich tylko dlatego, ze idą w innych butach niż my. Co z tego, ze ktoś ma super buty jak wyłacza sie mu myślenie i dostaje małpiego rozumu? A wierzcie mi, że takich jest wielu

                                                         •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      15:18 Czw, 02 Lip 2009
przecież nie twierdzę ,ze chodzą buty. chodzi człowiek a najlepiej zeby był to człowiek myślący. nie mam nic przeciwko adidaskom na drodze do MOka w chochołowskiej, czy kościeliskiej. Niech tam. ale nie tam ggzie adidasek to 99% tragedii. Pewnie, że można być osprzęconym wytrawnym łazikiem i zginąć. Palanta na Kościelcu zabiła rutyna. a przecież był Mistrzem. Dlaczego himalaiści zakładają raki? przecież umieją chodzić po góracgh jak nikt inny a raki zakładają nawet w Tatrach. Moim zdaniem dlatego że są mądrzy. i mały przkład: Kazalnica, ludzie wchodzą i schodzi czwórka, dwie pary. w adidaskach oczywiście. chwila, poślizg i kilkanaście kamieni leci na tych niżej. dzięki Bogu nikomu nic się nie stało, a gdyby...? a poślisg był na mokrym kamieniu. inni, w ,,pionierkach" przechodzili tam bez problemu. dlatego nie wycofuję się z żadnego stwierdzenia. Macie prawo mi za to nawrzucać, niech tam. Obuci też głupieją, ale łatwiej o nieszczęście w adidaskach niż w BUTACH. ani cichy, aani pustelnik nie chadzają po Tatrach w kapciach chociaż umiejętności mają nieprzeciętne. to tyle...

                                                 •  Re: Brak słow...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      15:20 Czw, 02 Lip 2009
a propos. według starej nomenklatury debil to najniższy stopień upośledzxenia umysłowego. Najwyższy to idiota. Więc może macie rację, że to nie są debile





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2006





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024