TPN finalizuje nowy plan ochrony przyrody. Dokument określi działania parku na 20 lat.
Tatrzański Park Narodowy przygotowuje plan, który wyznaczy na najbliższe lata strategię rozwoju polskiej części Tatr. Przygotowywany właśnie przez naukowców projekt planu ochrony TPN już wkrótce zostanie zaprezentowany pięciu gminom, które graniczą z terenem Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Docelowo zatwierdzi go lub odrzuci minister ochrony środowiska. Jeśli projekt plan uzyska akceptację ministra i zacznie obowiązywać, to wyznaczy kierunki rozwoju TPN na najbliższe dwadzieścia lat.
– Dla parku narodowego taki dokument to swoista biblia – tłumaczy Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
– Dokument ten przesądza zarówno o strategii zarządzania walorami przyrodniczymi, jak i o zasadach ochrony przyrody. Jeśli plan, który jest na ukończeniu, zostanie zatwierdzony, przez najbliższe dwadzieścia lat będziemy się na nim opierać.
Przyrodnicy tłumaczą, że plan ochrony to coś w rodzaju planu zagospodarowania przestrzennego. TPN, gdy przystępował do opracowania planu ochrony, zwrócił się do wszystkich zainteresowanych stron o składanie wniosków i propozycji.
– Gdy apelowaliśmy o zgłaszanie uwag dwa lata temu, nikt tego nie zrobił – przypomina Skawiński. – Powinny zgłosić się organizacje prowadzące jakąkolwiek działalność na terenie parku. Teraz dokument jest już prawie ukończony i aby zapoznać zainteresowane strony z jego założeniami, zamierzamy opublikować go na naszej stronie internetowej.
Plan ochrony parku narodowego jest dokumentem określającym na podstawie szczegółowej analizy przyrody parku, jak jego teren powinien być chroniony, gdzie należy zastosować ochronę krajobrazową lub czynną, a gdzie ścisłą. Dla przykładu – plan podaje, które polany należy kosić i wypasać, a które pozostawić do zarośnięcia, lub które drzewostany trzeba przebudować, a które powinno się pozostawić samym sobie, oraz w jakim zakresie można udostępnić park zwiedzającym.
To właśnie na podstawie tego dokumentu planuje się dalsze zagospodarowanie przestrzenne parku i ocenia, co jest w nim dopuszczone, a co nie.
Przemysław Bolechowski
Narciarze nie zyskają na planie
Nie należy się spodziewać rewolucji w kwestii udostępniania np. terenów pod narciarstwo. W ostatnich latach, zapatrując się na Słowaków, wiele osób głośno mówiło, że w Tatrach powinno być więcej miejsc dla miłośników białego szaleństwa. Przyrodnicy od dawna jednak twierdzą, że jedynie rejon Kasprowego Wierchu może być narciarsko wykorzystywany. Nie ma więc najmniejszych możliwości, aby w innych częściach parku mogły powstać koleje czy trasy narciarskie. Plan tego nie zmieni.